Kohorta, Centuria. Cykl Legiony Rzymskie cz. I. Taktyka I
Legiony Rzymskie
Taktyka I
Struktura kohorty
Piotr Wujec
Zwiedzając na początku lutego 2017 r. Muzeum Techniki w Warszawie zaintrygowała mnie ciekawa wystawa tematyczna dotycząca Legionów Rzymskich, ich organizacji.
Poniżej moja krótka relacja zdjęciowa wraz z moim opisem.
fot. Piotr Wujec |
Umacnianie obozu podczas krótkiego postoju kohorty manewrującej na wschodnich rubieżach Cesarstwa Rzymskiego.
Wystawa skupiała się na sposobie umocnienia i przemieszczania się kohort strzegących wschodnich rubieży Cesarstwa Rzymskiego.
Wprowadzenie
Skład Legionów.
Obok piechoty pomocniczej i jazdy zdecydowaną większość żołnierzy legionów rzymskich stanowiła ciężkozbrojna piechota, w której służyli piechurzy zwani Legionistami.
W okresie objętym wystawą, w armii Cesarstwa Rzymskiego, jako Legioniści mogli służyć wyłącznie obywatele Rzymu.
Kohorta
Podstawową jednostką taktyczną w legionach były kohorty, które mogły operować samodzielnie, w ramach legionu. W skład każdego legionu wchodziło 10 kohort.
Wiadomo
nam, że rekrutowano legionistów do całych kohort w tym samym czasie, skutkiem takiego systemu poboru, w każdej z nich służyli żołnierze o podobnym doświadczeniu.
Tworzono
kohorty stopniowo, w ramach danego legionu, jedna po drugiej, w kolejnych latach. Tym samym im niższy był
numer kohorty, tym bardziej doświadczeni byli w niej legioniści. Co ciekawe każda kohorta posiadała swojego lekarza.
Kohorta
manipuł manipuł manipuł
centuria centuria centuria
centuria centuria centuria
Dowódcą kohorty był Centurion dowodzący pierwszym manipułem w tej kohorcie.
Centuria
Centuria to podstawowa jednostka organizacyjna.
fot. Piotr Wujec |
Centuria podczas przeglądu.
Na zdjęciu widać od lewej:
- centuriona, chorążego (signifer), trębacza oraz zastępcę centuriona
(optio centuriae), zastępca odpowiadał za szkolenie w centurii;
- dalej stoi dziesięć ośmioosobowych "contuberi" dowodzonych przez dekuriona stojącego przy namiocie.
Do każdej centurii liczącej 80 Legionistów doliczyć należy czterech żołnierzy, tj:
dowódcę (centuriona), jego zastępcę (optio centuriae), trębacza i chorążego (signifer), noszącego sztandar (signum)
centurii.
Centurion
Dowodzącym centurią centurionem mógł zostać każdy z legionistów, np. w uznaniu jego zasług na placu boju, stawiano jednak pewne wymogi. Centurion musiał być piśmienny,
mieć co najmniej 30 lat wraz z pewnym czasem odbytej służby.
Centuriona powagę i pozycję podkreślał grzebień na hełmie postawiony w poprzek oraz dzierżona przez niego laska, którą mógł wymierzać kary cielesne.
Centurion walczył na pierwszej linii.
Życie legionisty
fot. Piotr Wujec |
Namioty i sposób układania broni każdej contuberi w ramach centurii.
Legioniści zżywali się, wspólnie mieszkali, dzielili zapasami i walczyli w ramach 8 osobowych "contuberi" dowodzonych przez dekuriona.
Decurion (łac. decurio, - onis) - najniższy stopniem przedstawiciel niższej kadry dowódczej dowodzący oddziałem 8 legionistów wliczając jego. Był on identycznie uzbrojony jak podwładni.
Decurion (łac. decurio, - onis) - najniższy stopniem przedstawiciel niższej kadry dowódczej dowodzący oddziałem 8 legionistów wliczając jego. Był on identycznie uzbrojony jak podwładni.
fot. Piotr Wujec |
Co ciekawe z należnego Legioniście żołdu potrącano koszty jego wyżywienia
i utrzymania plus składkę na „fundusz”, który Legionista miał wypłacany wraz z odprawą po odbyciu służby,
która trwała aż ... 20 lat.
fot. Piotr Wujec |
Obuwie legionistów.
Autor niniejszego tekstu w stosunkowo ciężkiej kolczudze, mając pod nią wełniany kubrak i lnianą grubą tunikę. Dobrze, że choć ręce są wolne od dodatkowego okrycia.
Mając jedynie część ekwipunku legionisty na sobie doszedłem do wniosku, że legioniści mieli doskonałą kondycję. Podczas przemarszów poza bronią dźwigali oni inne elementy osobistego ekwipunku.
Z przekazów historycznych wiadomo, że ćwiczyli oni dwa razy dziennie, a weterani raz dziennie, dbając o kondycję.
Z przekazów historycznych wiadomo, że ćwiczyli oni dwa razy dziennie, a weterani raz dziennie, dbając o kondycję.
Marsz ubezpieczony
W każdym
Legionie były odziały jazdy liczące łącznie od 120 do 300 jezdnych. Legionowa jazda była podzielona na „szwadrony”
liczące po 60 jeźdźców każdy, dowodzone przez dekuriona.
fot. Piotr Wujec |
Szpica kohorty, za nią widać na białym koniu w hełmie z kita prawdopodobnie legata i jadących z nim kilku centurionów.
fot. Piotr Wujec |
Sposób przemieszczania się zaplecza kohorty oraz poszczególnych centurii na wrogim obszarze.
Każda Kohorta będąc jednostka taktyczną mogła operować samodzielnie, posiadając też własną logistykę.
Koniec części pierwszej i mam nadzieję, że nie ostatniej:)
Piotr Wujec, AD 2017.
Wszystkie zdjęcia autorstwa Piotra Wujec
O autorze: Piotr Wujec - pasjonat łażenia po górach i żagli (sternik jachtowy), miłośnik rodzinnego miasta Warszawy, pasjonat lotnictwa, ukończył Zarządzanie Infrastrukturą Lotniczą na Wydziale Inżynierii Lądowej Politechniki Krakowskiej im. Tadeusza Kościuszki, Prawo Lotnicze na Uczelni Łazarskiego oraz kurs szybowcowy Aeroklubu Warszawskiego.
Zawodowo Piotr Wujec jest prawnikiem, absolwentem Uniwersytetu Warszawskiego, doktorantem w Instytucie Prawa Upadłościowego i Restrukturyzacyjnego Uczelni Łazarskiego.
Komentarze
Prześlij komentarz
Informuję.
Na swoim blogu toleruję w komentarzach każdą opinię, jest mi obca poprawność. Poprawność to zabójczyni wolności.
Czy cenzuruję komentarze?
Nie. Cenzura jest zakazana w Konstytucji RP.
Ja cenię sobie wolność słowa i prawo.
Na blogu usuwam wulgarne komentarze.
Proszę unikajmy wulgaryzmów.
Podsumowując.
Informuję o możliwości zaniechania publikacji na moim blogu komentarzy o treści wulgarnej.