SM 1 S, polskie konstrukcje 7.

SM 1 S
polskie konstrukcje 7.


SM 1 (WSK SM-1) to wielozadaniowy czteromiejscowy śmigłowiec produkowany w Polsce od 1956 roku. 

SM-1S, fot. Piotr Wujec AD 2016

1. Wprowadzenie.

Zaliczam SM-1 do polskich konstrukcji mimo, że powstawał jako odmiana licencyjna radzieckiego śmigłowca Mi-1, z kilku powodów. 
Pierwszy to skala jego modyfikacji dokonana przez polskich konstruktorów, o czym szerzej poniżej w pkt. 2.
Drugi - był to pierwszy śmigłowiec wprowadzony do jednostek polskiej armii (LWP), oczywiście poza okresem II RP, gdy to przed 1939 rokiem testowano w naszym WP wiatrakowiec Cierva C-30A.
Trzeci - śmigłowce SM-1 zmieniły oblicze LWP gdyż znalazły się na wyposażeniu szeregu jednostek, w tym: 24 samodzielnej Eskadry Łączności Frontu LWP, Wojsk Ochrony Pogranicza oraz słynnej, też już nie istniejącej formacji 36 Samodzielnego Pułku Lotniczego w Warszawie.

2. Polskie konstrukcyjne ulepszenia.

Śmigłowce SM-1 były produkowane w PZL Świdnik. Początkowo od 1956 roku z części dostarczonych z ZSRR. Natomiast już w 1958 r. nasi inżynierowie zaczęli wprowadzać modyfikacje zwiększając dwukrotnie żywotność wirnika tego śmigłowca.
Następnie biuro projektowe PZL Świdnik kierowane przez inż. Jerzego Olejnika zaprojektowało kolejne wersje tego śmigłowca, które były seryjnie produkowane w naszym kraju.
Wybrane wersje SM-1 opracowane w Polsce:
- wersję z zabudowaną w kabinie śmigłowca wyciągarką o udźwigu do 120 kg dzięki której można było podejmować rannych lub desant (SM-1D),
- wersję sanitarną (SM-1S) widoczną na moich zdjęciach, mogącą przenosić dwóch rannych,
- wersję szkolna z podwójnym układem sterowniczym (SM-1 Sz),
- wersję z powiększoną kabiną, nowymi systemami radionawigacyjnymi i łopat wirnika, tj. wersja SM-1W,

 

fot. Piotr Wujec


3. Budowa

Śmigłowiec SM-1 jest wiropłatem konstrukcji metalowej w układzie klasycznym, tj. z wirnikiem nośnym i śmigłem ogonowym.
Wirnik ma tzw. konstrukcję mieszaną. Zwraca uwagę stalowy dźwigar, drewniane żeberka i pokrycie ze sklejki / płótna, zdjęcie poniżej. 

Przekazanie momentu obrotowego z silnika na wirnik nośny oraz śmigło ogonowe następuje w SM-1 za pośrednictwem wału głównego, przekładni, wału tylnego, przegubów a wreszcie przekładni pośredniej wału końcowego i tylnej przekładni.
Piasta wirnika ma trzy przeguby (łączy ona łopaty nośne z wałem przekładni głównej). Każdy z nich (pionowy, poziomy, osiowy) spełnia inna funkcję, tj. poziome odchylają łopaty, pionowe umożliwiają ich ruch w poziomie, a osiowe dają szansę na ruch łopat obrotowy podłużny wokół ich osi, dzięki czemu można zmieniać kont nastawienia łopat wirnika.
SM-1 był wyposażony w silnik gwiazdowy lit-3 mający moc 575 KM.

fot. Piotr Wujec

Kadłub SM-1 dzieli się na cztery fragmenty (kabinę, przedział górny, tylny oraz silnikowy) ma on kratownicę spawaną z rur stalowych osłoniętą blachą duralową.

fot. Piotr Wujec AD 2016

Belka ogonowa jest pół-skorupowa z niewielkim statecznikiem na jej zakończeniu wraz z belką skośną skorupową usztywnionej wręgami.
Śmigło ogonowe jest trój płatowe, co nie tylko równoważy moment reakcyjny wirnika lecz i służy do kierowania śmigłowcem (sterowania kierunkowego).
Podwozie SM-1 ma stałe podporowe z kołem przednim, z domontowaną płozą do belki ogonowej celem ochrony śmigła ogonowego.

fot. Piotr Wujec, AD 2016

4. Podsumowanie 


Należę do pasjonatów wojskowości doceniających rosyjską myśl techniczną. 

Od lat jest znana wytrzymałość konstrukcyjna rosyjskich śmigłowców w warunkach pola walki, z tego powodu część jednostek specjalnych NATO, w tym amerykańskie, w trudnych warunkach pola walki (Afganistan), korzysta z rosyjskich śmigłowców rodziny Mi-8/ Mi-17. 

Podobnie godna docenienia była wytrzymałość i gotowość bojowa SM-1, z tego co wiem z literatury przedmiotu.

Dlaczego moim zdaniem tak istotna jest gotowość bojowa?

Studiując literaturę przedmiotu, a szczególnie wspomnienia użytkowników sprzętu bojowego, zwróciłem uwagę na fakt, że w ocenie przydatności na polu walki poszczególnych konstrukcji są dla żołnierzy dwa istotne kryteria, spośród szeregu innych mniej istotnych. Te dwa kryteria oceny to: 
- skuteczność w boju sprzętu,
- gotowość bojowa sprzętu. 

Drugie z tych pojęć jest związane z kilkoma kryteriami: niezawodnością, łatwością obsługi, odpornością na złe warunki atmosferyczne, prostotą lub złożonością łańcucha logistycznego, możliwością naprawy w warunkach polowych, awaryjnością. 

Jak pokazały nam przykłady szeregu wojen XXw., nawet najlepszy ówczesny sprzęt, o doskonałych parametrach bojowych, staje się mało przydatny w walce manewrowej gdy ma inne wady, np. jak Pz. VI "Tygrys", tj. awaryjny silnik, wymagający rozbudowanej logistyki wachlarz części, zakleszczające się błotem nachodzące na siebie koła jezdne, mały zasięg.... Wówczas nawet doskonała broń ofensywna tego niemieckiego czołgu - działo 88 mm, czy też defensywna - dobry pancerz, nie dawały wiele .... gdy pojazd pancerny załoga była zmuszona porzucić na polu walki.
W tym kontekście, pamiętając naszą historię, w tym fakt bycia dużym lecz nie wielkim krajem Europejskim, skazanym na potencjalny konflikt z jednym z dwóch lub oboma silniejszymi sąsiednimi mocarstwami, powinniśmy moim zdaniem stawiać na jak najwyższą gotowość bojową sprzętu naszego WP.
W tym miejscu  wracając do śmigłowców, warto zauważyć wyposażenie amerykańskich jednostek wysokiej mobilności tj. Piechoty Morskiej w śmigłowce AH-1Z Vipler zamiast cięższych i lepiej opancerzonych AH-64E. Powodem jest - opisane w literaturze - szereg cech AH-1Z (oblatanego w 2000 roku), który jest konstrukcją lepiej przygotowaną do bazowania w warunkach polowych lub morskich (odporny na zasolenie), przystosowaną do napraw w warunkach polowych i wymagającą mniejszego zabezpieczenia logistycznego, a ponadto zunifikowaną w zakresie większości części z desantowo -szturmowym jego "rodzeństwem" AH-1Y Yenom produkowanym od 2001 roku. Czas pokazał wysoką gotowość bojową AH-1Z .

Wczytując się w historię naszych sił powietrznych - gdy jeszcze były one liczne i imponujące, a które niestety kurczą się od nastu lat w przygnębiającym tempie - warto zwrócić uwagę na informację na temat roli żywotności sprzętu i znaczenia dla walczących jego gotowości bojowej...
Owszem mam świadomość, że nareszcie od kilku lat  zaczynamy inwestować w naszą armię. Wiem, że potrzeba wielu lat celem nadgonienia zaległości. Marzy mi się moment gdy nasze Siły Powietrzne oraz lotnictwo Wojsk Lądowych dorównają do poziomu innych mniejszych od naszego krajów frontowych NATO np. Grecji, nie tylko w zakresie ilości sprzętu lecz i rozbudowania infrastruktury lotniskowej oraz gotowości bojowej.

Dziękuję za uwagę.


Piotr Wujec,
Warszawa 1 marca 2018 r.

O autorze: Piotr Wujec - pasjonat łażenia po górach i żagli (sternik jachtowy), miłośnik rodzinnego miasta Warszawy, pasjonat lotnictwa, ukończył Zarządzanie Infrastrukturą Lotniczą na Wydziale Inżynierii Lądowej Politechniki Krakowskiej im. Tadeusza Kościuszki, Prawo Lotnicze na Uczelni Łazarskiego oraz kurs szybowcowy Aeroklubu Warszawskiego. 
Zawodowo Piotr Wujec jest prawnikiem, absolwentem Uniwersytetu Warszawskiego, doktorantem w Instytucie Prawa Upadłościowego i Restrukturyzacyjnego Uczelni Łazarskiego. 


Informacja.
Korzystając z możliwości zaplanowania z wyprzedzeniem daty publikacji wpisu na moim blogu, tak jak powyższego, informuje, że następna - z cyklu polskie konstrukcje - będzie na temat mocno zmodyfikowanej przez polskich konstruktorów armaty przeciwlotniczej kal. 75 mm wz. 37. Jestem w trakcie redagowania tego tematu. Zapraszam do odwiedzania mojego bloga.


Komentarze

Prześlij komentarz

Zwracam się z prośbą o uważne przeczytanie poniższej informacji.

Na swoim blogu toleruję w komentarzach każdą opinię, jest mi obca poprawność polityczna. Poprawność to zabójczyni wolności .
Czy cenzuruję komentarze?

Nie. Cenzura jest zakazana w Konstytucji RP, a ja cenię sobie wolność słowa i prawo.
Na swoim blogu usuwam jedynie wulgarne komentarze. Proszę unikajmy wulgaryzmów.

Czym jest tolerancja?
Tolerancja to zgoda osoby tolerancyjnej na istnienie w przestrzeni publicznej opinii, ideologii czy tekstów, zupełnie obcych poglądowo takiej osobie tolerancyjnej.
Oznacza to zgodę osoby tolerancyjnej na istnienie i głoszenie poglądów z jakimi się osoba tolerancyjna nie zgadza.

Czym innym od tolerancji jest brak kultury, polegający na ubliżaniu osobom o innych poglądach.

Tak jak pisałem powyżej, ja na swoim blogu toleruję każdą opinię w komentarzu, jest mi obca poprawność polityczna, z jednym ale:
ale nie będę tolerował na moim blogu języka wulgarnego.

Podsumowując.
Informuję o możliwości zaniechania publikacji na swoim blogu komentarzy o treści wulgarnej.

Najczęściej czytane. EN. The most read posts on my blog.