Dolina Jaworzynka, alternatywne zejście. Tatry XVI . Piotr Wujec

Dolina Jaworzynka, alternatywne zejście. 
Tatry XVI. 

Piotr Wujec


Schodząc z Murowańca Między Kopami,
Idąc do Kuźnic stajemy przed dwoma możliwymi drogami,
Iść grzbietem z widokami, a potem stromo lasami?
Czy może najpierw stromo lasami, a potem doliną z polanami?

Dolina Jaworzynka, widok na Kopy. fot. Piotr Wujec

 Po tym prostym wierszyku, wstępniaku, przechodzę do rzeczy.
Dolina Jaworzynki, widok z Przełęczy Między Kopami, fot. Piotr Wujec
 (Uwaga opisując dane miejsce w moim tekście odsyłam w nawiasach do numerów oddających położenie opisywanych miejsc, które naniosłem na mapę poniżej).
Opowiem o dolinie gdzie jesienią słychać ryk jeleni dobiegający z jednej strony od lesistych lub otwartych stoków Opaleńca (15), a z drugiej z gęsto zalesionego Jaworzyńskiego Czoła (11). 
Opowiem o Dolinie Jaworzynka.

Dlaczego piszę o dylemacie?
Za każdym razem, czy to w warunkach letnich czy zimowych, schodzę z Murowańca wieczorem, zmęczony całodniowym chodzeniem po Tatrach Wysokich.
Na Przełęczy Między Kopami, na wysokości 1499 m n.p.m. (1) staję przed alternatywą pomiędzy marszem:
1) szlakiem niebieskim najpierw przez Skupniów Upłaz (9) łagodnie grzbietem (widzę Giewont z i Tatry Zachodnie z jednej, z drugiej Polana Olczyska  (13) opisana na moim blogu w osobnym wpisie), przez Wysokie i Boczań (1287 m n.p.m.), a potem ostro w dół lasami do Kuźnic;
2) szlakiem żółtym najpierw ostro w dół przez Siodłową Perć (2) do Siodłowej Drogi (3), a potem przez Długi Żleb (3) do łagodnej pięknej Doliny Jaworzynka (5).

fot. Piotr Wujec


Zazwyczaj chodząc sam lub z Synami wybierałem tą pierwszą drogę grzbietem, jak większość turystów, co widać na poniższym zdjęciu.  

Skupniów Upłaz, Wysokie i Boczań, widok z Przełęczy Między Kopami, fot. Piotr Wujec




Mapa

W tym roku poszedłem jednak dwa razy przez Dolinę Jaworzynka. Jak to jesienią w Tatrach, raz był to marsz w warunkach letnich, a raz w mieszanych, tj. w górnych partiach zimowych, w dolnych jesiennych.
Limbowe, stok lesisty pełen jesienią ryku jeleni. widok z Doliny Jaworzynka, fot. Piotr Wujec AD 2018

Idąc w dół szlakiem żółtym pokonując Siodłową Perć (2) jestem zachwycony widokiem na Giewont.
Widok na Giewont z Siodłowej Drogi. fot. Piotr Wujec

Natomiast Siodłowa Droga (3) podobnie jak Długi Żleb (4) wiąże się z marszem kamiennymi płytami w dół, stosunkowo meczącym, to taki moment gdy ja doceniam jak lubię… iść w górę.
Siodłowa Perć, fot. Piotr Wujec


Siodłowa Droga, fot. Piotr Wujec

Siodłowa Droga, fot. Piotr Wujec

Maszeruje się jednak w mniejszej ilości ludzi niż szlakiem niebieskim, a po przejściu żlebu i stromej drogi wchodzę na piękną polanę. Mijam szałasy będące pamiątką wołoskiej góralskiej kultury pasterskiej. Podtatrze zostało zasiedlone dopiero około XIII-XIV w. przez społeczności wędrownych górali wołoskich, którzy szybko się spolonizowali.

Szałas pasterski, Dol. Jaworzynka, fot. Piotr Wujec

Szczególnie na jesień, we wrześniu, robią wrażenie kontrasty między zimowym i jesiennym obliczem Doliny Jaworzynka.

Dolina Jaworzynka, fot. Piotr Wujec AD 2018
Za zejściem szlakiem żółtym Doliną Jaworzynka przemawiają następujące argumenty:
1)      bezpieczeństwo - idąc wieczorem, o ile dopadnie nas zmierzch na szlaku, to ostanie kilkadziesiąt minut szlakiem żółtym idziemy łagodnie w dół polaną, gdzie jest jaśniej niż w lesie, na który ostro w dół przez ostanie kilkadziesiąt minut skazuje nas marsz szlakiem niebieskim;
2)      estetyczne – idąc szlakiem żółtym żegnamy Tatry mając przed oczami rozległe widoki na Polanę Jaworzynkę i urocze szałasy.
Każdy ma prawo do swoich ocen, te są moje…

Na koniec zdjęcie dobrze opracowanej tablicy informacyjnej TPN.

fot. Piotr Wujec

 Dziękuję za uwagę
Piotr Wujec
 piotrwujec.pl


O autorze: Piotr Wujec - pasjonat łażenia po górach i żagli (sternik jachtowy), miłośnik rodzinnego miasta Warszawy, pasjonat lotnictwa, ukończył Zarządzanie Infrastrukturą Lotniczą na Wydziale Inżynierii Lądowej Politechniki Krakowskiej im. Tadeusza Kościuszki, Prawo Lotnicze na Uczelni Łazarskiego oraz kurs szybowcowy Aeroklubu Warszawskiego. 



Zawodowo Piotr Wujec jest prawnikiem, absolwentem Uniwersytetu Warszawskiego, doktorantem w Instytucie Prawa Upadłościowego i Restrukturyzacyjnego Uczelni Łazarskiego. Posiada doświadczenie zdobyte od 1999 roku podczas obsługi, w tym negocjacji, porozumień (pakietów socjalnych) towarzyszących 24 procesom prywatyzacji oraz szeregu sporów zbiorowych, na rzecz strony społecznej.


Komentarze

  1. Super. Poszedł bym tam nawet dziś!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ekstra. W tym zamknięciu gdy nam ograniczyli wolność tak tęsknię za górami. Wiadomo już, że straciliśmy też wolność słowa, jak widać po cenzurze w USA (FB i inne media lewicowe)... Może choć wróci wolność poruszania się w UE.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładne zdjęcia

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Informuję.
Na swoim blogu toleruję w komentarzach każdą opinię, jest mi obca poprawność. Poprawność to zabójczyni wolności.

Czy cenzuruję komentarze?
Nie. Cenzura jest zakazana w Konstytucji RP.
Ja cenię sobie wolność słowa i prawo.
Na blogu usuwam wulgarne komentarze.
Proszę unikajmy wulgaryzmów.

Podsumowując.
Informuję o możliwości zaniechania publikacji na moim blogu komentarzy o treści wulgarnej.

Najczęściej czytane. EN. The most read posts on my blog.