Hel cz. 1. Geografia Helu

Hel cz. 1. Geografia Helu
 

Postaram się omówić temat Helu w kilku odcinkach.
Najpierw odpowiem na kilka zasadniczych pytań. 
Jak jest Półwysep Hel? Jakie jest jego ukształtowanie naturalne? 
Potem przejdę do historii Helu do 1939 roku.
W kolejnym odcinku przejdę do prezentacji historii umocnień tego półwyspu i jego roli.


Dlaczego piszę o Helu?

Z obawy o brak wiedzy opinii publicznej na temat roli tego półwyspu.


Spis treści. Układ wpisu

Rozdział I Fakty. Geografia

Rozdział II Opowieści kaszubskiego weterana

Rozdział III Infrastruktura Helu

Rozdział IV Rys historyczny

 

No to przeanalizujmy jaki jest Hel. Czym dla nas jest oraz był ten półwysep.


 

 

 

 

Port Rybacki Hel fot. Piotr Wujec AD 2021

Wprowadzenie 

 

Jak masz mało czasu to można je pominąć przechodząc do Rozdziału I. Fakty o Helu. Geografia.

 

Od kilku lat zasadnie rosną wydatki obronne Polski, mimo to gdy w maju 2021 roku byłem na Helu to baza naszej MW przedstawiała opłakany stan. 

 

 

Port Wojenny Hel, fot. Piotr Wujec AD 2021

 

Port Wojenny Hel, fot. Piotr Wujec AD 20211

 
Port Wojenny na Helu, fot. Piotr Wujec AD 2021

Przypominam, że baza MW na Helu powstała dosłownie w kilka lat intensywnych inwestycji, w wyniku decyzji polskiego rządu podjętej w 1928 roku. Dziś wojska mało widać na Helu, który został kilkanaście lat temu pozbawiony przymiotu i praw Rejonu Umocnionego.

Rejon Umocniony Hel został powołany do życia Dekretem Prezydenta RP w połowie 1936 roku, był też taki charakter prawny Helu podczas okupacji niemieckiej oraz w PRL.

Dodatkowo przed 2014 rokiem zaczął się tam karygodny proces sprzedaży gruntów wojskowych dawnego Rejonu Umocnionego Hel prywatnym inwestorom. Niepokoi mnie proces zabudowy od 2014 roku obiektami cywilnymi dawnych trenów wojskowych. Jak sam widziałem w maju 2021 roku proces ten nadal trwa.

 

 

fot. Piotr Wujec

Z jakiego powodu mnie to niepokoi?

Z powodu troski o bezpieczeństwo moje, mojej rodziny i mojego kraju.

Do tego dochodzi moje pytanie o to jak wydajemy środki na obronę narodową.

Nasz kraj zasadnie od kilku lat zwiększa wydatki obronne. Polska ma dziś jeden z najwyższych na Świecie budżetów obronnych, w 2020 roku była to równowartość blisko 13 mld dol. USA.

Czy to dużo?

To więcej niż budżet obronny mającego blisko 100 mln mieszkańców Egiptu (w 2020 r. bud. obronny ponad 11 mld dol. USD, blisko 430 tys. żołnierzy), znacznie więcej niż budżet obronny lepiej od nas uzbrojonej (ponad dwa razy więcej samolotów bojowych, kilka razy więcej okrętów wojennych oraz pojazdów pancernych) mającej ok. 11 mln mieszkańców Grecji (w 2020 r. bud. obronny ponad 5 mld USA, 107 tys. żołnierzy).

Zdaję sobie sprawę, że w kilka lat nie ma jak nadrobić zaniechań i redukcji naszej armii mającej miejsce przed 2014 rokiem, szczególnie w zakresie stanu osobowego armii, jednak jestem przygnębiony obecnym stanem naszej Marynarki Wojennej. 

Może warto się wspólnie zastanowić, jako obywatele, jak bardzo wartościowy jest Hel, jak groźne jest zamienianie tego pięknego półwyspu tylko w rejon turystyczny?


Rozdział I

Fakty o Helu. Geografia. 

 

Geografia

Jak wiadomo szczegóły są fundamentalne dla zrozumienia ogółu. 

Ja nie jestem politykiem, tym samym wiedza i fakt ma dla mnie znaczenie.

No to jako obywatele pochylmy się nad naszym polskim półwyspem.

 

1. Ukształtowanie naturalne

 

Mapa wód terytorialnych RP i locji, źródło domena publiczna

1.1. Długość

 

Hel to długi półwysep wchodzący aż blisko 25 km w głąb Morza Bałtyckiego. 

 


 

Półwysep wąski, który rozszerza się do blisko 3 kilometrów szerokości na swoim najdalej w morze wysuniętym końcu – cyplu. Linia brzegowa półwyspu od strony morza ma aż blisko 44 km… 

Strategia. Dzięki jego długości z cypla półwyspu, niejako zamykającego Zatokę Gdańską, jest relatywnie blisko do Mierzei Wiślanej i położnego na niej głównego portu Rosyjskiej Floty Bałtyckiej w Bałtyjsku. 



Hel i Zatoka Pucka w 1939 roku. fot. Piotr Wujec AD 2021

 

Dodatkowo tak jak z rejonu Ustki (gdzie w okolicy jest nasz kluczowy poligon morski i lotniczy), jest też z równie mocno wysuniętego na północ Helu duża możliwość blokowania ruchu na szlakach morskich Bałtyku.

Długość linii wybrzeża Helu bronionej przez naszych żołnierzy w 1939 roku wynosiła aż około 70 km, zagrożonych desantem Niemieckim tak od strony Zatoki Puckiej, jak i Zatoki Gdańskiej, jak i Bałtyku.

Jednak długość to też atut Helu. 

Nasza polska obrona miała tylko cztery działa baterii Laskowskiego, które w drugiej połowie września wytrzymały, przy uszkodzeniu tylko dówch z nich, całodniowy pojedynek ogniowy z dysponującymi 18 działami większego kalibru (288 mm i 150 mm) niemieckimi dwoma pancernikami: „Schleisien” i „Schleswig-Holstein”, nawet jeden z nich uszkadzając…

 

 

Jedno z dział baterii Laskowskiego, polskiej baterii broniącej Helu w 1939 roku, fot. Piotr Wujec.

1.2. Wysokość

 

Nasz Hel to półwysep niski. Wysokość półwyspu wahają się od 0 do 5 m n.p.m.  Sporadycznie kulminacje nadbrzeżnych wydm dochodzą do 15 m, maksymalnie do 22,5 m n.p.m. 

 

 

Synogarlice na helskich wydmach. fot. Piotr Wujec AD 2021

Najwięcej wysokich wydm jest w najdalej położonej w głąb morza części półwyspu, co sprzyjało budowie w tym miejscu polskich umocnień, a po zajęciu Polski przez Niemców też niemieckich umocnień. 

 

 

fot. Piotr Wujec

 

 

Stanowisko polskich dział OPL kal. 75 mm zbudowane przed 1939 rokiem fot. Piotr Wujec AD 2021
Stanowisko polskich dział OPL kal. 75 mm zbudowane przed 1939 rokiem fot. Piotr Wujec AD 2021


 


Bateria Laskowskiego makieta, stan na 1939 rok, fot. Piotr Wujec
 

Strategia

Na tych wydmach umieszczono nie tylko Baterię Laskowskiego, mającą za zadanie powstrzymać okręty npl. Umieszczono na nich też nieliczne polskie działa opl kal. 75 mm (było ich tylko sześć w trzech dwu działowych bateriach). Mimo słabej polskie artylerii opl, nasi obrońcy Helu strącili w 1939 roku aż 32 niemieckie samoloty.

Ciekawostką jest fakt, że polscy żołnierze, szczególnie Kaszubi - poborowi z bezwzględnie palonych przez Niemców kaszubskich wsi - pod koniec września aż wchodzili na drzewa z km, tworząc tam stanowiska ogniowe, celem strącenia możliwie wielu niemieckich samolotów. 

Niemcy z premedytacją niszczyli nie tylko wsie na zajętych obszarach Pomorza, też bombardowali wsie na półwyspie (Kuźnice i Chałupy), o których wiedzieli, że nie ma tam polskiego żołnierza ani naszej OPL. Celem Niemców było zastraszenie obrońców Helu, z Polaków broniących półwyspu wielu było Kaszubami. 

 

1.3. Szerokość

 

Szerokość Półwyspu Helskiego wynosi od tylko 200 m do 3000 m.

Najwęższa jest część  od nasady do 16 kilometra długości brzegu półwyspu, tu szerokość  jest mniejsza niż 350 m. 

 

 

Dobrze to zdjęcie i plan oddaje szerokość półwyspu Hel. fot. Piotr Wujec

 

Mapa najszerszej części półwyspu Hel z 1939 roku, fot. Piotr Wujec

 

Strategia. 

To tutaj w najwęższym miejscu polskie wojsko we wrześniu  1939 próbowało wysadzić półwysep celem przerwania linii lądowej półwyspu – zbudowana we wrześniu 1939 roku przez WP zapora minowa między Kuźnicami a Chałupami.

 Zaraz za najwęższym miejscem półwyspu nasza armia zatrzymała atakujących Niemców dysponując raptem dwoma bunkrami z kilkoma karabinami maszynowymi (bunkry wylano w 1939 r., tuż przed niemieckim atakiem i ich beton nie był jeszcze gotowy podczas walk). Niemcy zaciekle atakowali bojąc się, że istnienie polskiego ośrodka oporu regularnej armii zmotywuje Anglię i Francję do dotrzymania danej nam obietnicy, nie zmotywowało. Jednak nasze WP  zatrzymało wielokrotnie na Helu  liczniejsze siły atakujących Niemców.

Wracając do geografii. 

Idąc dalej na wschód, od najwęższej części, półwysep wyraźnie rozszerza się. W rejonie miejscowości  Jastarni ma od 500 do 2100 m, a w rejonie miasta Helu nawet od 2500 do 3000 m.

 

1.4. Plaże

 

Obecna dziś na półwyspie plaża nie ma naturalnego charakteru, został jej kształt zmieniony przez człowieka w wyniku budowy ostróg brzegowych, szczególnie w latach 1946–1960. 

Plaża też jest modyfikowana zależnie od stanu morza. Stan morza jest zależnym znowu od doraźnego kierunku wiatru. 

 

 

Plaża w najszerszym miejscu Półwyspu Hel od strony Bałtyku, fot. Piotr Wujec AD 2021

 

Średnia szerokość plaży wynosi w zachodniej części 20–40 m. Natomiast na ostatnich 5 km brzegu nadmorskiego zwiększa się aż do 60–80 m do wysokości cypla włącznie. Na niektórych obszarach wybrzeża Zatoki Gdańskiej i Zatoki Puckiej są też szerokie plaże, jak widać poniżej.


Moim zdaniem na Helu są najpiękniejsze plaże w Polsce.

Plaże rozciągające się od strony Zatoki Puckiej są pełne skarłowaciałych pięknych krzaków róż, a trawa tam rosnąca ma ciekawe kolory.

 

Od strony Zatoki Puckiej, plaża w najszerszym miejscu Półwyspu Hel fot. Piotr Wujec AD 2021 r.
 
Plaża Helu od strony Bałtyku widoczny daleko polski okręt - trałowiec. fot. Piotr Wujec AD 2021

 

fot. Piotr Wujec

 

Strategia a plaże Helu  

Szerokie plaże z jednej strony ułatwiają obronę, która celowo przez polskich planistów została skoncentrowana za pierwszymi pasmami wydm, z drugiej szerokie plaże ułatwiają też desant, szczególnie piaszczyste, łagodne bez klifów, jak te na półwyspie Hel. 

 

 

Piękno Helu. fot. Piotr Wujec

 

2. Zaludnienie 

 

Obecnie znajduje się na półwyspie pięć miejscowości: Kuźnice, Chaupy, Jurata, Jastarnia i najdalej w morze wysunięte miasto Hel, od niego pochodzi nazwa półwyspu. 

 

 

fot. Piotr Wujec

 

Najstarsze osadnictwo na półwyspie jest datowane okres I wieku p.n.e. Z tego czasu pochodzą ślady archeologiczne, np.  osady rybackiej jakie odkryto 1 km na zachód od miejscowości Jastarni (opracowanie K. Przewoźna, 1965).

Poza jedną miejscowością turystyczną, rozbudowaną za zgodą polskich władz  po I Wojnie Światowej (Jurata), pozostałe miejscowości półwyspu istnieją od setek lat. 

 

 

Port Rybacki Hel fot. Piotr Wujec AD 2021

 

Kto mieszka na półwyspie?


Miejscowości na półwyspie są od wieków zamieszkane przez katolickich Kaszubów, za wyjątkiem miasta Hel do 1920 roku.  Dlaczego?

W XVIII wieku Niemcy (luteranie czyli chrześcijanie wyznania ewangelicko augsburskiego) wyrzucili katolików z miasta, wprowadzając w mieście Hel segregację, tj. obowiązujący do 1920 roku niemiecki zakaz osiedlania się katolików w mieście Hel.

Po włączeniu w 1920 roku miasta Hel do Polski zapanowała tam tolerancja. Nareszcie mogli tam zamieszkać katolicy obok luteranów, zaczęli się w mieście Hel osiedlać Kaszubi. 

 

 

fot. Piotr Wujec

Trwała ta tolerancja  do 1938 roku, kiedy to Polska musiała zacząć działać, widząc przygotowania do wojny Niemiec, do tego opłakany dla Polaków skutek polskiej tolerancji dla mniejszości, w tym niemieckich stowarzyszań narodowych, mających wolność działania i otwarcie wrogich wobec Państwa Polskiego. 

Przypominam II RP przestrzegała międzynarodowych traktatów dotyczących mniejszości, natomiast Naziści po dojściu do władzy w Niemczech (przypominam kombinacją bez wygrania wyborów 1933 roku) zlikwidowali posiadane tam prawa polskiej mniejszości. 

Do dziś ani parlament Niemiec, ani żaden kanclerz nie przywrócił praw polskiej mniejszości zabranych Polakom w Niemczech przez kanclerza Hitlera. 

To jest w ogóle ciekawa sytuacja z Niemcami w Polsce w 1939 roku.

Część Niemców czuła się  w 1939 roku Polakami i broniła Polski (np. gen Anders, czy dowódca PMW Józef Unrug, który gdy Jego w pierwszych dniach września 1939 roku Niemcy telefonicznie po niemiecku zapytali czy podda Oksywie i Hel, to odpowiedział po polsku, że ich nie rozumie, bo już od 1 września zapomniał niemieckiego). Ci Niemcy co wybrali polskość, robili to w tym samym czasie gdy większość mieszkających w Polsce Niemców - podczas agresji i okupacji Niemieckiej - wspierała Niemcy (liczne akcje mordowania przez ochotnicze formacje "zwykłych Niemców polskich" Polaków i Kaszubów, dosłownie sąsiadów z tej samej miejscowości. Okrutnych licznych metodycznych egzekucji Polaków i Kaszubów przez niemieckich sąsiadów, w Wolnym Mieście Gdańsk, na Pomorzu, w Wielkopolsce, szczególnie księży katolickich, nauczycieli, pocztowców, samorządowców, weteranów WP i Armii Wielkopolskiej, itd. 

To dramat polskiej historii, relacje polsko niemieckie, ich okrucieństwo wobec nas, bez uzasadnienia w zachowaniu Polaków wobec Niemców.

Jestem dumny z tego, że polski żołnierz pamiętał o zasadzie Bóg, Honor, Ojczyzna. Fakty są takie, że ani AK, ani AL, ani WP, ani nawet LWP, w przeciwieństwie do Armii Czechosłowackiej czy Armii Czerwonej, nigdy polski żołnierz nie mordował niemieckich cywilów kobiet i dzieci, nawet pod koniec wojny wiedząc już o okrutnym traktowaniu przez Niemców i ludobójstwie na Polakach, w tym Kaszubach. 

Wracając do Helu.

Nastąpiła interwencja Dowództwa Marynarki Wojennej, które tworząc od 1936 roku Rejon Umocniony Hel było zaniepokojone licznymi dywersjami ze strony niemieckiej mniejszości narodowej. Domagano się wysiedlenia z miasta Hel tych mieszkańców, którzy czują się Niemcami. 

Czy to oczekiwanie PMW miało sens? Tak jak opisywałem już na tym moim blogu we wpisie o Składnicy WP na Westerplatte, dywersje tam ustały gdy w garnizonie od 1938 roku zaczęli służyć wyłącznie etniczni Polacy z Mazowsza i Małopolski, późniejsi obrońcy Westerplatte w 1939 roku. Mając na uwadze te doświadczenia wniosek naszej armii był zasadny.

Interwencja ta spowodowała decyzję władz polskich o wysiedleniu - według kryterium narodowego, a nie religijnego - za odszkodowaniem z miasta Hel na jesień 1938 roku mieszkańców uważających się za Niemców, pozostawiając w nim Kaszubów.

Po zajęciu półwyspu przez Niemców wielu cywili Kaszubów zostało przez Niemców aresztowanych i wywiezionych do niemieckich obozów koncentracyjnych, gdzie zostali zamordowani.



 

Celny mural w Helu. fot. Piotr Wujec

 

Rozdział II

 Opowieści kaszubskiego weterana

 

Na jesień 2012 roku będąc z moją żona porcie, w Chałupach, zacząłem rozmawiać ze starszym panem z Gdyni, który podjechał popatrzeć na Zatokę Pucką.

Okazało się, że Pan jest Kaszubem z Władysławowa. Miał wówczas z tego co pamiętam około 88 lat. Z tego co mi mówił, to podczas agresji niemieckiej w 1939 roku służył w WP. Bronił Helu. 

Opowiadał jak strasznie było widzieć z półwyspu kaszubskie wsie celowo podpalane przez Niemców, opowiadał o poczuciu beznadziejności obrońców i o woli walki.

Pytałem się Jego czy czuje się Kaszubem czy Polakiem. Mój rozmówca odpowiedział, że nie rozumie takiego pytania, gdyż każdy Kaszub jest Polakiem i zarazem Kaszubem.

Opowiadał mi o tragedii Kaszubów, którzy lojalnie i dzielnie walczyli w WP przeciwko Niemcom, a w kilka lat potem byli też przez tych samych Niemców - po klęsce Niemców pod Stalingradem, - wcielani siłą do niemieckiej armii. 

Kaszubi

Kaszubi historycznie są potomkami zachodnio słowiańskich Pomorzan, ich kultura i język były wypierane przez niemiecki, zarówno na skutek dominacji niemieckiej kultury i przyjmowania jej przez Książąt Pomorskich (w księstwach pomorskich były rodzime słowiańskie dynastie, np.  Gryfitów, polecam Historię Pomorza), jak też w wyniku okrutnej polityki Prus, a potem Niemiec wobec mniejszości. 

Przypominam, że w Prusach, a potem luterańskich prowincjach Cesarstwa Niemieckiego (było to państwo federalistyczne, jak współczesne RFN, tym samym odrębne przepisy były nadal w Królestwie Prus, do niego należało Pomorze, Wielkopolska i Warmia) do 1918 roku obowiązywała oficjalna dyskryminacja katolików, prześladowanie języka polskiego, kaszubskiego i słowińskiego (tak był taki język na Pomorzu Środkowym, wymarł ten język pod koniec XIX w.). 

Tak w temacie języków Słowian Zachodnich, do nich należymy my Polacy, Kaszubi, Czesi, Słowacy i Łużyczanie. Na terenie współczesnych Niemiec, do dziś ocalał jedynie język Serbołużycki i to tylko tam gdzie Łużyczanie mieli szczęście być w Królestwie Saksonii, czyli Górno-łużycki.

Bardzo podziwiam Kaszubów, Wielkopolan, Pomorzan, Pamuków, Kujawian i Polaków na Warmii, którzy mimo korzyści finansowych i osobistych nie porzucili katolicyzmu i polskości, tak bardzo prześladowanego w Królestwie Pruskim.



 

Kaszubi w XIX w. na Pomorzu, fot. Piotr Wujec


 

Kiedyś warto opisać tragedię Kaszubów, tak zrobię to kiedyś. 

fot. Piotr Wujec

 

 

 

Rozdział III

Infrastruktura Helu

 

Kolej

Po włączeniu ponownie półwyspu do Polski w 1920 r., już w roku 1922 polski rząd oddał do użytku linię kolejową przez cały półwysep aż do miasta Hel.

Lądowisko

Jedyne lądowisko na półwyspie było stworzone przez Wojsko Polskie przed II Wojną Światową, koło Jastarni w połowie półwyspu, istnieje ono do dziś.

Port

Skupię się na porcie Hel, składającym się z dwóch elementów składowych: Portu Wojennego i Portu Rybackiego, poniżej mapa portu rybackiego. 

 


 


 

Odnośnie portu wojennego.

Dowództwo Polskiej Marynarki Wojennej zakładało do lat 1941 - 1942 przeniesienie głównej bazy Polskiej Marynarki Wojennej (PMW) z Portu Wojennego w Gdyni do Portu Wojennego Hel, szczególnie przeniesienie naszych okrętów podwodnych (OP). Warto pamiętać, że kiedyś w 1939 roku mając raptem 140 km linii brzegowej (dziś ponad 500 km) mieliśmy 5 OP, w tym dwa duże nowoczesne op o dużym zasięgu, dziś mamy tylko jeden op, tylko szkoleniowo bojowy. 

 

Dlaczego MW chciała przenieś główna bazę na Hel?

Patrząc na poniższą mapę widać, jak doskonale jest ukształtowane dno morskie bezpośrednio obok portu na Helu, znacznie lepiej niż koło portu w Gdyni. Mianowicie bezpośrednio za główkami portu na Helu głębokość Zatoki Gdańskiej i Morza Bałtyckiego ma już po kilkuset metrach ponad 40 m, tymczasem w bliskości portu w Gdyni dno stopniowo opada na długim dystansie od 10 m do 40 m…

Dodatkowo, jak pokazała skuteczna miesięczna obrona Helu przez Polaków w 1939 roku i przez Niemców w 1945 roku, ten półwysep jest nie do zdobycia.

Niemcy nie zdobyli Helu bronionego przez Polaków w 1939 roku, Hel się poddał. 

Sowieci nie zdobyli Helu w 1945 roku bronionego przez Niemców, Hel się poddał dopiero 14 maja 1945 r. (kapitulacja Niemiec była 8-9 maja 1945 r.).

 


 Rozdział IV

 Rys historyczny

 

Czy kiedyś miejscowości na półwyspie było więcej? 

 

Hel w 1934 roku, fot. Piotr Wujec

 

Tak. 

Na starych mapach Półwyspu Helskiego spotyka się kilka nazw, będących dziś śladem dawnych osad, tj.:

 - zlane przez morze ponad 500 lat temu miasto Stary Hel (dziś nieco na
zachód od obecnego portu wojennego Hel, miasto przed zalaniem przez morze było prawie bezludne, gdyż zostało wcześniej spalone przez Szwedów ),

- dawna wieś Bór (w połowie odległości pomiędzy Juratą i Helem),

- dawna polska warownia zbudowana w XVII wieku, w okresie odpierania kolejnych prób najazdów szwedzkich na Królestwo Polskie, zbudowana przez polskiego króla (Jan II Kazimierz Waza) i nazwana jego imieniem, tj. „Kazimierzewo”, był ten fort położony na zachód od Kuźnicy;

- do tego były przez wojska Korony Polskiej wzniesione umocnienia w okolicy Chałup (wąski odcinek Półwyspu)  , na zachód od Chałup, powstały one w czasie polsko-szwedzkich rokowań rozejmowych i były utrzymywane przez Koronę Polską przez około 10 lat w okresie 1635–1644 r. 

 

 

Hel w 1918 roku, źródło domena publiczna

Uwaga końcowa

Warto znać swój kraj celem weryfikowania tego co nam mówią politycy i media, grające o interesy swoje lub obcych mocarstw. Na spokojnie z dystansem i wiedzą warto patrzeć na bełkot polityków, tylko sporadycznie operują oni faktami zamiast emocji...

Odnośnie naszej floty na moim blogu w 2019 roku porównałem już PMW w 1939 z PMW w 2019 roku, odsyłam do tego mojego wpisu.

Co dalej?

Kolejny odcinek już napisałem, będzie opublikowany za tydzień na moim blogu, pt. Hel. 2 Stary Hel.

Za dwa tygodnie Hel 3. O historii półwyspu od 1920 do 1939 roku. Za dwa tygodnie omówię umocnienia Helu i jego obronę w 1939 roku oraz 1945 roku.

Dziękuję za uwagę

Piotr Wujec


Komentarze

  1. Ciekawe. Mega fajna mapa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Za długi tekst jak na czasy 3 lub 4 minutowych publikacji w sieci... Warto napisać krócej lub podzielić na dwa - trzy odcinki.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zwracam się z prośbą o uważne przeczytanie poniższej informacji.

Na swoim blogu toleruję w komentarzach każdą opinię, jest mi obca poprawność polityczna. Poprawność to zabójczyni wolności .
Czy cenzuruję komentarze?

Nie. Cenzura jest zakazana w Konstytucji RP, a ja cenię sobie wolność słowa i prawo.
Na swoim blogu usuwam jedynie wulgarne komentarze. Proszę unikajmy wulgaryzmów.

Czym jest tolerancja?
Tolerancja to zgoda osoby tolerancyjnej na istnienie w przestrzeni publicznej opinii, ideologii czy tekstów, zupełnie obcych poglądowo takiej osobie tolerancyjnej.
Oznacza to zgodę osoby tolerancyjnej na istnienie i głoszenie poglądów z jakimi się osoba tolerancyjna nie zgadza.

Czym innym od tolerancji jest brak kultury, polegający na ubliżaniu osobom o innych poglądach.

Tak jak pisałem powyżej, ja na swoim blogu toleruję każdą opinię w komentarzu, jest mi obca poprawność polityczna, z jednym ale:
ale nie będę tolerował na moim blogu języka wulgarnego.

Podsumowując.
Informuję o możliwości zaniechania publikacji na swoim blogu komentarzy o treści wulgarnej.

Najczęściej czytane. EN. The most read posts on my blog.