Armia Królestwa Polskiego a Powstanie Listopadowe.

 Powstanie Listopadowe a wojsko Królestwa Polskiego.

Piotr Wujec

 

W momencie wybuchu Powstania Listopadowego w Królestwie Polskim istniała od 1816 roku polska armia, mająca nawet przeszkolonych rezerwistów. 

Jaka była ta armia? Kto w niej służył? Jakie było umocowanie prawne dla tej armii? Jaki był skutek powstania?  


Wprowadzenie

Liczebność armii Królestwa Polskiego, w okresie od 1816 do 1830 roku, wahała się w przedziale od 28 tysięcy poprzez 35 tysięcy do 40 tysięcy żołnierzy w 1830 roku. Wodzem Naczelnym armii Królestwa Polskiego był brat Cara Rosji Konstanty Pawłowicz (carewicz Konstanty), robiący wszystko aby polska armia była dobra tylko na paradach. Był to człowiek mający za nic przepisy, ceniący sobie tylko dyscyplinę wymuszoną strachem.



fot. Piotr Wujec


1. Stan armii Królestwa Polskiego.


1.1. Stan armii Królestwa Polskiego na stopie pokojowej obejmował, m.in. 

dwie dywizje piechoty, po trzy brygady w każdej dywizji. 

W brygadzie dwa pułki, w każdym pułku po dwa bataliony. 

Do oddziałów piechoty należy doliczyć: wojska saperskie, jazdę, gwardię, milicję i artylerię.


fot. Piotr Wujec



1.2. Co z jazdą?

Niestety Rosjanie obawiając się polskiej jazdy nie pozwalali po 1816 roku rozbudowywać stadnin dla jazdy na terenie Królestwa Polskiego. Przypominam, że Prusacy po trzecim rozbiorze zakazali hodowli polskich bojowych koni (tzw. husarskich), a po Trzecim Rozborze pół Mazowsza z Warszawą były częścią Królestwa Prus. Co gorsza polskie hodowle koni niszczyli Niemcy w Wielkopolsce, głównej bazie polskiej kawalerii. 

W 1830 roku Sejm Królestwa Polskiego, po wybuchu powstania, nakazał wystawić na każde 50 dymów (domów)  jednego jezdnego z koniem, w mundurze i z bronią. Taki pobór był to wielki wysiłek finansowy dla Polaków, mając na uwadze koszt konia i ekwipunku.


1.3. Na wypadek wojny planowano powołać po dwa kolejne bataliony w każdym pułku i tak też uczyniono w 1830 roku. W 1830 roku powołano dwie nowe dywizje piechoty liniowej oraz nowe pułki w każdym województwie Królestwa Polskiego. 

To jednak osobny obszerny temat.


Piechota z drugiej połowy XVIII w. z mojej kolekcji. Uzbrojenie i sposób walki mało się zmieniło do 1831 roku.
fot. Piotr Wujec



2. Służba wojskowa


2.1. Okres.

Służba trwała teoretycznie do 6 lat. 

Niestety rosyjski (carski) namiestnik Królestwa Polskiego carewicz Konstanty (Konstanty Pawłowicz), bez zgody Sejmu Królestwa Polskiego, wydłużał służbę Polakom, czasami aż do 10 lat.  Dlaczego? Czynił tak Konstanty celowo, aby jak najmniej przeszkolonych było rezerwistów - Polaków.

2.2. Kto służył w armii Królestwa Polskiego?

W wojsku Korony Polskiej służyli prawie wyłącznie Polacy. Polacy stanowili od 90% do 92% mieszkańców Królestwa Polskiego. Obok naszych przodków Polaków kilka procent ludności Królestwa stanowili Niemcy, kilka procent Żydzi oraz około 1% Ukraińcy, Litwini i Białorusini.

Na mocy porozumienia rządu Królestwa Polskiego z kurchałami żydowskimi, na prośbę Żydów, ustalono w 1816 roku zupełne zwolnienie Żydów z obowiązku służby wojskowej. 

Zgodnie z prawem Królestwa Polskiego do armii poborowi (Polacy) mogli wysłać "zastępcę".  Skutek był fatalny. Mianowicie w armii polskiej służyli rekruci chłopi, drobna biedna szlachta oraz biedota miejska głównie z Warszawy. Często unikała służby wojskowej burżuazja, bogaci mieszczanie i zamożna szlachta.

Wymóg czytania i pisania był jedynie wobec poborowych do żandarmerii Królestwa Polskiego. Był to wymóg dla każdego żandarma, tutaj poziom poborowych był wysoki. 

Ochotników najwięcej było w jeździe Królestwa Polskiego  oraz w artylerii. 

2.3. Ważne 

W Królestwie Polskim pobór był co kilka lat. Obejmował on odsetek mieszkańców mniejszy niż w Rosji. W Rosji przypadał jeden żołnierz na 50 mieszkańców, a w Królestwie Polskim tylko jeden żołnierz na 100 mieszkańców. Historia lubi się powtarzać, tak jak dziś, tak w 1830 roku brakowało nam wyszkolonych rezerw...


fot. Piotr Wujec



3. Baza mobilizacyjna w 1830 roku.

Zgodnie z danymi statystycznymi Królestwa Polskiego w okresie od 1816 do 1830 roku powołano do wojska Królestwa Polskiego:

- ponad 58 tysięcy Polaków rekrutów,

- ponad 6 i pół tysiąca ochotników, w tym ponad 580 spoza Królestwa Polskiego, tj. z Wielkopolski, Małopolski, Podola. Dlaczego akurat z Podola? Przypominam Podole było częścią Królestwa Polskiego od 1366 r., na Podolu ponad 1/3 ludności stanowili Polacy.


 

Podole - część Królestwa Polskiego od 1366 r. z tego powodu tak wielu ochotników z Podola walczyło w Powstaniu Listopadowym mimo, że od czasu II rozbioru Podole było poza koroną, jako część Rosji. Warszawski Kościół pw. Przemienia Pańskiego na ul. Miodowej, jeden z kilku kościołów warszawskich ufundowanych przez Jana III Sobieskiego oraz Jego żonę Marię Kazimierę, opisałem na moim blogu dwa takie kościoły na Woli i na Marymoncie.  
fot. Piotr Wujec



zbiory własne 


4. Inne ważne dane o Królestwie Polskim - Konstytucja.


4.1. Konstytucja Królestwa Polskiego przyjęta przez cara Aleksandra I miała szereg dobrze brzmiących zapisów o czym poniżej. Jak zauważył prof. Kukiel o Konstytucji tego królestwa w swojej doskonałej monografii pt. „Dzieje Polski Porozbiorowe 1795-1931”, co warto zacytować: cyt.  „Bat na stole, a konstytucja pod stołem”, 

Co było w Konstytucji Królestwa Polskiego?

Moi drodzy czytelnicy w dobie tamtej Unii, był w tej Konstytucji Królestwa Polskiego taki zapis jak, np.:

art. 28 zakładający posługiwanie się w armii Królestwa Polskiego wyłącznie językiem polskim (polska komenda);

art. 29 gwarantujący stanowiska w armii Królestwa Polskiego tylko dla Polaków;

art. 153 do art. 160 Konstytucji mówił właściwie tylko o armii Królestwa Polskiego, np. Armia ma być cyt. 

„z wojska czynnego na stopie zupełnego żołdu i z milicji gotowych go wzmocnić w wypadku potrzeby”

art. 156 gwarantował wojsku Królestwa Polskiego „narodowe barwy” i mundur…

art. 160 zachowanie polskich orderów…


4.2. Unia i jej skutki.

Nie ma co cytować tej Konstytucji i zasad tamtej unii.

Jak uczy nas Polaków historia - zawsze unia kończy się tak samo, bez względu na normy prawne, zawsze kiepsko dla Polaków. 

Przykładem może być Unia Lubelska, po której zamiast utrzymywać ziemie rdzennie polskie, to kolejni królowie polscy angażowali się militarnie i finansowo (mimo, że 3/4 wpływów do wspólnego skarbu było z Korony) w oborę ziem ruskich i ziem litewskich przed agresja islamską (Tatarzy i Turcy Osmańscy) oraz agresją Rosji i Szwecji. 

W tym samym czasie Korona Polska na zachodzie traciła ziemie rdzennie polskie (Bytów, Lębork, fragmenty Śląska oraz Ziemię Drawską na obszarze Wielkopolski) 


4.3. Aspekt militarny unii z Rosją.

Fakty były takie, że w ramach tamtej unii z 1916 roku mówiąc jedno Rosjanie robili drugie, czyli zadbali tylko o swój interes. 

Mianowicie po 1816 r. Rosjanie zaczęli likwidować przemysł zbrojeniowy w Królestwie Polskim. Przypominam przemysł dobrze rozwinięty przez Polaków w okresie napoleońskim, gdy było na tych terenach Księstwo Warszawskie (miało ono większe terytorium niż Królestwo Polskie obejmując też Wielkopolskę oraz Kraków). 


źródło domena publiczna 


Ponadto Rosjanie przenosili magazyny armii Królestwa Polskiego na teren Rosji. Jak wiemy z historii, co wówczas w XIX w. potwierdził 1812 rok, wojny wygrywa się aprowizacją i dobrym zapleczem.  

Rosjanie są inteligentni i sprytni. Dodatkowo - stopniowo z roku na rok - rozpoczęli Rosjanie faktyczną rusyfikację komendy w wojsku Królestwa Polskiego, robiąc tak wbrew konstytucji. Robili to pod pretekstem konieczności nauki rosyjskiego przez Polaków celem zrozumienia się z sojusznikami. Jak to brzmi znajomo:).

Wtrącenie 

opinia i fakty w temacie Unii Lubelskiej 

Dobrym sposobem dla Rusinów i Litwinów dla obrony przed agresją Moskali i Tatarów było zawarcie Uni Lubelskiej. 

Unii na skutek której  Wlk. Księstwo Litewskie można powiedzieć, że "z radością" oddało Koronie Polskiej ziemie gdzie ciągle były wojny i zagrożenie najazdem islamskim (Tatarskim i Tureckim), czyli: Województwo Kijowskie, Województwo Wołyńskie i Województwo Bracławskie. Były to obszerne, słabo zaludnione, biedne ziemie, na znacznie niższym stopniu rozwoju cywilizacji niż ziemie Królestwa Polskiego, w tym sąsiednie ziemie Rusi Halickiej i Podola wówczas należące od 200 lat do Korony Polskiej. 

W wyniku unii do Korony Polskiej włączono nowe ziemie wraz z tamtejszą magnaterią i szlachtą o innej kulturze politycznej niż miała szlachta polska.

Skutek Unii Lubelskiej był dla Korony Polskiej opłakany, moim zdaniem.

Dlaczego?

Po pierwsze w wyniku unii nastąpiła zmiana proporcji etnicznych, do tej pory Królestwo Polskie to było de facto państwo etniczne Polaków (katolików i ewangelików) ze śladową ilością mniejszościniestety od Unii nagle ponad 25% ludności Królestwa Polskiego stanowiły inne narody niż Polacy, o innej religii (prawosławni).

Po drugie pojawił się obok polskiego nowy język urzędowy w Koronie Polskiej mianowicie język ruski w Województwie Kijowskim, Województwie Bracławskim oraz Województwie Wołyńskim.

Po trzecie to przyłączenie nowych ziem (ruskich) wpłynęło negatywnie na obrady Sejmu Koronnego, gdyż nagle przybyło bardzo wiele rodzin znacznie bogatszych niż najbogatsze rody polskiej szlachty. Nowych notabli obcych Polakom językowo i kulturowo, czyli  Rusinów wnoszących "w wianie" do Korony: zamęt rokosze i konfederacje magnatów, warto sprawdzić personalia rokoszan w naszej historii...

Inny moim zdaniem smutny skutek Unii Lubelskiej to objęcie władzy w Koronie Polskiej przez rodziny magnackie o innym niż polskie pochodzeniu etnicznym, zamiast polskiej średniej i bogatej szlachty. Rodziny magnackie ruskie były znacznie zamożniejsze od polskiej magnaterii z uwagi na fakt znacznie mniejszej na Rusi ilości średniej szlachty. 

Do tego dochodzą podatki płacone przez ziemie polskie (największe kwoty płaciła Wielkopolska, Małopolska i Pomorze). Otóż od czasu unii szły one głownie na obronę ziem ruskich i litewskich włączonych do Korony, co ciekawe obronę tych "nowych" ziem uchylających się od podatków... 

Potem pojawiło się zrywanie Sejmów Koronnych za pomocą głównie kresowej szlachty, opisane na str. 150- 152 książki Pawła Jasienicy pt. "Tylko o historii", mianowicie opisane tam przez tego znakomitego historyka fakty:

głównie zrywała Sejmy Koronne szlachta z  województw włączonych do Korony Polskiej po Unii Lubelskiej ,

- brak przypadku aby Sejm Koronny zerwała szlachta Mazowiecka, tak liczna i uboga, za to patriotyczna i będąca Polakami.


Rysunki Norwida, z kolekcji autora



Dane.

Na początek coś ciekawego i pokrzepiającego, informacja.

W ciągu 200 lat zrywało Sejmy Koronne tylko 70 kilku awanturników i sprzedawczyków .

Kto zrywał Sejmy Koronne?

aż 24 „szkodników” posłów z województw, tzw. ukrainnych (kijowskie, czernihowskie, bełskie, bracławskie, wołyńskie, podolskie i Ziemia Halicka), 

aż, a raczej tylko 9 posłów z ludnej Małopolski, 

aż 12 szlachty z Wielkopolski, 

UWAGA 

z Litwy było aż 28 takich szkodników co zrywali Sejmy Koronne!

Powyższe dane pokazują jak skuteczna okazała się rosyjska i komunistyczna propaganda (vide szereg tekstów). Propaganda mająca pokazać szlachtę mazowiecką (tzw. Mazurów) jako element rozsadzający Polskę. 

Tymczasem fakty są takie, że szlachta mazowiecka to była najspokojniejsza i najbardziej pro państwowa szlachta w Koronie, o czym pisze sam Jasienica, co ciekawe pisze Jasienica - pochodzący z innej szlachty, bo kresowej….

Przerwa. Teraz na spokojnie 

Oddajmy się obrazom z epoki Królestwa Polskiego 1816-1831 r. skreślonym ręką mojego ulubionego poety Norwida.

ze zbiorów autora



5. Skutki demograficzne powstania listopadowego 


5.1. Skutki dla Polaków

Powstanie Listopadowe podobnie jak walki polskiej armii u boku Napoleona spowodowało gigantyczne straty wśród etnicznych Polaków.  

Jeńców - żołnierzy polskich - Rosjanie zsyłali do służby na terenie Rosji lub więzili latami. Część polskich weteranów wysłali Rosjanie na Kaukaz i do azjatyckiej części Rosji.  

Wielu weteranów nigdy do Polski nie wróciło. 


5.2. Porywanie polskich dzieci

Po upadku Powstania Listopadowego Rosjanie porwali do Rosji dzieci - synów polskich żołnierzy. Najwięcej polskich dzieci Rosjanie wywieźli na wschód z Warszawy. 

Poddali porwane dzieci rusyfikacji. Robili tak wcielając polskich chłopców do dziecięcych rosyjskich formacji wojskowych, celem wychowania na Rosjan.

Reasumując 

W okresie III Rzeszy niemiecki pomysł porywania polskich dzieci, szczególnie w Wielkopolsce i na Zamojszczyźnie, celem ich germanizacji w Niemczech, po zamordowaniu ich polskich rodziców, był powieleniem pomysłu rosyjskiego. 

Znowu pomysł rosyjski porywania dzieci polskich był powieleniem pomysłu islamskich Turków Osmańskich, którzy przez wieki porywali polskich chłopców (np. z Podola) celem ich islamizacji, a potem wcielenia do janczarów (osmańska turecka piechota). 


Podsumowując

Każdy z narodowych polskich zrywów XVIII i XIX w. powodował kurczenie się populacji etnicznych Polaków na ziemiach polskich i wzrost odsetka mniejszości. 

Każdy zryw zbierał krwawe żniwo obok wielkich zniszczeń dóbr kultury narodowej Polaków. Całe polskie rody traciły swoje wielopokoleniowe majątki na skutek represji zaborców po każdym z polskich powstań. 

Z drugiej strony chyba my Polacy mamy we krwi bunt i to szaleństwo walki tak wielkim kosztem. Może z tego powodu tak nam blisko do Węgrów, z powodu ich i naszej waleczności. Tego ich i naszego pragnienia wolności...

Polecam w tym miejscu monografię dr Jerzego Łojka, pt. Szanse Powstania Listopadowego.


Dziękuję za uwagę 

Piotr Wujec


Piotr Wujec – krótko o mnie: pasjonat łażenia po górach i żagli (sternik jachtowy), miłośnik rodzinnego miasta Warszawy, pasjonat lotnictwa.



No dobra co jeszcze? Ukończyłem w 1997 roku studia dzienne na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego, potem Zarządzanie Infrastrukturą Lotniczą na Wydziale Inżynierii Lądowej Politechniki Krakowskiej, do tego podyplomowe: Prawo Lotnicze na Uczelni Łazarskiego, Prawo Karne Materialne i Procesowe na Uniwersytecie Jagiellońskim. Mam za sobą 3 letnie Seminarium Doktoranckie Nauk Prawnych, będąc doktorantem w Instytucie Prawa Upadłościowego i Restrukturyzacyjnego Uczelni Łazarskiego.

No a coś ciekawszego? Mam za sobą: kurs młodszego ratownika WOPR, kurs żeglarza a potem sternika jachtowego, kurs szybowcowy Aeroklubu Warszawskiego.

Dlaczego lubię opisywać moje obserwacje? Obsługując 24 procesy prywatyzacji po stronie społecznej oraz szereg sporów zjeździłem troszkę Polskę, widziałem i doceniam rolę historii.

Prywatnie? Jestem szczęśliwie żonaty od ponad 20 lat, moja żona – wykładowca akademicki – jakoś ze mną wytrzymuje, Ona oraz moi dwaj synowie. Reszta to seria dobrych i złych moich decyzji…

No a ten blog? Blog to moje hobby od 2017 roku.

https://piotrwujec.pl/kilka-slow-od-siebie/


Komentarze

Najczęściej czytane. EN. The most read posts on my blog.