Powstańcze Oddziały Specjalne „Jerzyki”. Cykl Mazowsze odc. 29.
Zapalając znicze przed Wszystkich Świętych na grobach Polaków zabitych przez Niemców i Rosjan w Puszczy Kampinoskiej pomyślałem sobie 31.10.2024 r., że warto zrobić kilka wpisów o mogiłach zaczynając od „Jerzyków”, no to siadaj proszę pogadamy...
„Jerzyki” to Powstańcze Oddziały Specjalne „Jerzyki” (POS „Jerzyki”) - polska konspiracyjna organizacja młodzieży i dzieci, założona w październiku 1939 przez Jerzego Strzałkowskiego (pseudonim „Jerzy”).
„Jerzyki” były podporządkowane Armii Krajowej (AK). Nazwa „Jerzyki” skracała meldunki, co było istotne w warunkach konspiracji podczas niemieckiej okupacji Polski.
Członkami organizacji "Jerzyki" była polska młodzież, w istotnej części warszawska, w wieku od 17 do 22 lat.
Obszar
„Jerzyki” z założenia miały działać na obszarze całej Polski (okupowanej przez Niemcy, Rosję Sowiecką, Litwę i Słowację).
Zakres działania
Organizacja POS "Jerzyki" samodzielnie zorganizowała szereg tajnych szkół podoficerskich i podchorążych, w których były kursy dywersji, sabotażu, strzelania, rusznikarskie, saperskie, itd.
Organizacja Jerzyki prowadziła akcje sabotażu.
W ramach „Jerzyków” oprócz szkolenia wojskowego była prowadzona nauka polskiej młodzieży. Była pośród Polaków świadomość, że aby Naród Polski przetrwał to musi mieć wiedzę o historii i wykształcone narodowe elity. Niemcy i Sowieci od jesieni 1939 r. pozamykali polskie szkoły wyższe i średnie.
Tymczasem Niemcy i Rosja Sowiecka w ramach wspólnej akcji o kryptonimie „ABC” prowadziły eliminację polskich elit (ludobójstwo Polaków) począwszy od jesieni 1939 roku mordując polskich: nauczycieli, w tym akademickich, literatów, sportowców, samorządowców, księży katolickich, itd.
Organizacja „Jerzyki” zajmowała się coraz większą liczbą osieroconych polskich dzieci, których rodziców zamordowali Niemcy lub Rosjanie.
Mogiła "Jerzyków" w Kampiniskim Parku Narodowym fot. Piotr Wujec AD 2024 |
1942
W 1942 w ramach akcji scaleniowej polskich organizacji podziemnych POS "Jerzyki", podporządkowała się Naczelnemu Dowództwu AK.
AK (Armia Krajowa) to była podziemna polska armia, podlegająca legalnemu polskiemu rządowi w Londynie. AK działała na całym obszarze II RP walcząc przeciwko Niemcom, a także ochraniała Polaków przed atakami Ukraińców (UPA, tj. Banderowcy) i komunistycznej partyzantki sowieckiej.
Twórca
Jerzy Strzałkowski, ps. „Jerzy” był Polakiem „sybirakiem”, czyli zesłańcem na rosyjski Sybir (gdzie podczas Zaborów Rosjanie za patriotyzm polski więzili Polaków). Jerzy Strzałkowski był nauczycielem, pedagogiem i prezesem ZMDW, tj. Związku Młodzieży z Dalekiego Wschodu (bardzo wielu rodowitych Polaków mieszkało w głębi Rosji na skutek zsyłania tam Polaków przez Rosjan lub przeprowadzek wewnątrz Imperium Rosyjskiego).
Kiedy Niemcy wspólnie z Rosją Sowiecką, Litwą i Słowacją dokonali rozbioru Polski jesienią 1939 r. to Jerzy Strzałkowski wykorzystując struktury ZMDW na bazie studentów i harcerzy stworzył organizację konspiracyjną „Jerzyki”.
Warto pamiętać o niemieckich zbrodniach. fot. Piotr Wujec |
Gdzie walczyli?
Żołnierze POS "Jerzyki" walczyli w polskich oddziałach partyzanckich na terenie: Wołynia, Wileńszczyzny, Podlasia, Lubelszczyzny, Mazowsza, w tym Warszawy.
Żołnierze „Jerzyków” byli istotną częścią:
27 Wołyńskiej Dywizji AK walczącej z Niemcami i sojusznikami Niemców, tj. Ukraińcami (Banderowcami z UPA),
pułku AK "Baszta" walczącego z Niemcami w Powstaniu Warszawskim,
zgrupowania AK "Kampinos".
Udział „Jerzyków” w Powstaniu Warszawskim.
Żołnierze Jerzyków walczyli na Starówce (samodzielna kompania Jerzyków) oraz w innych częściach Warszawy.
Podczas Powstania Warszawskiego „Jerzyki” weszły m.in. w skład pułku AK „Baszta”, (batalion „Miotła”) w zgrupowaniu AK „Chrobry”. Ponadto żołnierze Jerzyków walczyli podczas Powstania w batalionach AK: Krybar, Czata 49, Miotła, Parasol oraz Chrobry II.
Jeden z oddziałów Jerzyków walczący na Starówce, tj. Samodzielna kompania "Jerzyków", stanowił tak wartościową siłę bojową AK, że podczas antyniemieckiego Powstania Warszawskiego (01.08. - 03.10.1944 r.) był odwodem dowódcy Grupy Północ walcząc na Starówce (Stare Miasto, dzielnica Warszawy utrzymana przez polskich powstańców do 01.09.1944 r.).
Kampinoski akcent
Po obronie Starówki kompania Jerzyków przeszła kanałami pod niemieckimi pozycjami do innej dzielnicy Warszawy, tj. na Żoliborz, a z niej przemaszerowała ona do Puszczy Kampinoskiej, dzięki wsparciu jakie okazywali Węgrzy nam Polakom.
Po przejściu do Puszczy Kampinoskiej ocaleli z Powstania żołnierze „Jerzyków” brali udział w szeregu walk z Niemcami w okolicach puszczańskich wsi: Janówek, Pociecha, Zaborów, Małocice, Cybulice.
Węgrzy
Armia Węgierska na rozkaz Niemców musiała wysłać jedną z węgierskich dywizji celem tłumienia Powstania Warszawskiego. Węgry były sojusznikiem Niemiec, który odmówił wypowiedzenia wojny Polsce.
Węgierscy żołnierze wysłani pod Warszawę w sierpniu 1944 r. wspierali walczących Polaków, przepuszczając oddziały AK.
Za pomoc Polakom Niemcy rozstrzelali kilkudziesięciu węgierskich oficerów.
Mogiła "Jerzyków" w Kampiniskim Parku Narodowym fot. Piotr Wujec AD 2024 |
Miejsce mogiły
Pomnik Jerzyków (widoczny na moich zdjęciach) został wzniesiony w miejscu gdzie przez pięć dni trwała bitwa polskich żołnierzy AK z nacierającymi Niemcami. Bitwa ta była na przełomie sierpnia i września 1944 r.
Wówczas Niemcy chcieli zająć tzw. Rzeczpospolitą Kampinoską (obszar szeregu wsi Puszczy Kampinoskiej będący pod polską kontrolą AK).
W tym miejscu poległo walcząc przeciwko Niemcom 12 żołnierzy AK, w tym:
8 weteranów Powstania z POS "Jerzyki",
4 ułanów tzw. "Doliniaków" z szwadronu AK por. Adolfa Pilcha.
Podsumowując
W okresie 1939 -1945 nasz Naród stracił najbardziej wartościowe jednostki zabijane przez Niemców, Rosjan, Ukraińców, komunistów.
Warto pamiętać o Polakach poległych lub pomordowanych w Puszczy Kampinoskiej, np. odwiedzając Palmiry.
Palmiry - miejsce gdzie Niemcy wymordowali od października 1939 roku blisko 3 tysiące polskich cywili, w tym polskich sportowców i olimpijskich medalistów.
Palmiry gasnąca pamięć... 31.10.2024 r. fot. Piotr Wujec |
fot. Piotr Wujec |
To w sumie cud, że nasz Naród przetrwał trwające aż 6 lat ludobójstwo.
Warto o tym smutnym okresie pamiętać:
- aby nigdy więcej polscy politycy nie machali szabelką wobec mocarstw (jak Józef Beck Minister Spraw Zagranicznych II RP używający ostrych słów wobec Niemiec i Rosji, a potem uciekający jak inne elity z Warszawy już 6 września 1939 r.);
- aby nigdy więcej mocarstwa (np. tak jak Wlk. Brytania w 1939 r.) swojego lęku przed Rosją i Niemcami nie wykorzystały walcząc do „ostatniego Polaka”;
- aby podczas walki o wpływy i dochody między mocarstwami nasz kraj się trzymał z dala od obcych walk, dbając wyłącznie o nasze polskie interesy…
Dziękuję za uwagę
Piotr Wujec
Komentarze
Prześlij komentarz
Informuję.
Na swoim blogu toleruję w komentarzach każdą opinię, jest mi obca poprawność. Poprawność to zabójczyni wolności.
Czy cenzuruję komentarze?
Nie. Cenzura jest zakazana w Konstytucji RP.
Ja cenię sobie wolność słowa i prawo.
Na blogu usuwam wulgarne komentarze.
Proszę unikajmy wulgaryzmów.
Podsumowując.
Informuję o możliwości zaniechania publikacji na moim blogu komentarzy o treści wulgarnej.