Kaplica Świętego Krzyża projektu Stanisława Witkiewicza. Tatry XXXVI
Są miejsca w Tatrach gdzie moim zdaniem warto poszukać samemu dla siebie odpowiedzi na pytanie o wartości. Miejsca mające w sobie piękno. Miejsca z wartościowych kart naszej polskiej historii. Takim miejscem jest zaprojektowana przez Stanisława Witkiewicza kaplica na Kalatówkach.
Staram się (w miarę posiadanego czasu) w niedziele robić wpisy z cyklu chrześcijańskiego dziedzictwa (Christian heritage), tym razem zapraszam na Kalatówki w Tatrach.
Pochodząca z 1898 roku zabytkowa, drewniana, katolicka Kaplica Świętego Krzyża zbudowana została własnoręcznie przez zakonników Albertynów, w tym Brata Alberta. Kaplica ta jest przykładem stylu zakopiańskiego.
Kaplica jest położona w Tatrach, na Kalatówkach, poniżej Polany Kalatówki. Szereg zdjęć tej pięknej budowli zrobiłem w 2022 roku. Będąc w Tatrach staram się znaleźć czas na modlitwę w tej kaplicy lub powyżej niej u Albertynów na Śpiącej Górze.
Kaplica Świętego Krzyża na Kalatówkach, fot. Piotr Wujec AD 2022 |
Projekt i wykonanie
Kaplica powstała na podstawie projektu Stanisława Witkiewicza.
Budowę zawdzięczamy inicjatywie polskiego patrioty (weterana Powstania Styczniowego, malarza, inżyniera, zakonnika - Brata Alberta Adama Chmielowskiego), którego przyjacielem był Stanisław Witkiewicz, jeszcze od czasu wspólnego studiowania malarstwa w Monachium.
Moim zdaniem Kaplica Świętego Krzyża przyciąga uwagę swoim prostym a zarazem uroczym kształtem, zgodnym z koncepcją Stanisława Witkiewicza, tj. minimalizmem stylu zakopiańskiego, który potrafi ująć za serce każdego z nas. Detale wykonania tej kaplicy są skutkiem jej budowy przez samych zakonników na podstawie jedynie szkiców Witkiewicza.
Detale te przykuwają moją uwagę w 2022 r., sami zobaczcie jak są urocze.
Kaplica Świętego Krzyża na Kalatówkach, fot. Piotr Wujec AD 2022 |
Kaplica Świętego Krzyża na Kalatówkach, fot. Piotr Wujec AD 2022 |
Piękna drewniana kaplica jest posadowiona na kamiennej podmurówce, na planie prostokąta. Zaś ściany są z drewnianych belek osadzonych w konstrukcji zrębowej.
Kaplica Świętego Krzyża na Kalatówkach, fot. Piotr Wujec AD 2022 |
Co zwraca moją uwagę to inny od zakopiańskiego sposób połączenia ścian na węgłach, gdzie zakonnicy łączyli ściany w tzw. „sposób litewski”.
Mnie ujmuje prostota więźby dachowej. Co ciekawe ta kaplica ma dach dwuspadowy z okapem w tzw. „konstrukcji krokwiowej”. Jest to na Podhalu wyjątek gdyż zakonnicy budując tą kaplicę odeszli od zakopiańskiej formy dachu półszczytowego. Do tego, jak mam nadzieję widać na moim zdjęciu, z dachu kaplicy wyrasta urocza wieżyczka z tzw. „sygnaturką”.
Kaplica Świętego Krzyża na Kalatówkach, fot. Piotr Wujec AD 2022 |
Inna ujmująca rzecz to wygląd elewacji frontowej, z której we wzruszający sposób wydziela się skromne wejście główne oraz drewniany krzyż w jej szczycie. Samo wejście jest ciekawe bo półkoliste, zaś piękna bryły budynku dopełniają małe okna w szczycie elewacji.
Kaplica Świętego Krzyża na Kalatówkach, fot. Piotr Wujec AD 2022 |
Te okna w szczycie doprowadzają skromne światło do - skromnej, uroczej, dającej szansę na spokojną modlitwę do Pana Jezusa – wnętrza kaplicy.
W tym wnętrzu urzeka piękna nastawa ołtarzowa z rzeźbą Ukrzyżowanego Chrystusa, która była darem dla Brata Alberta od zakonników z Jasnej Góry.
Kaplica Świętego Krzyża na Kalatówkach, fot. Piotr Wujec AD 2022 |
Niedaleko kaplicy jest pustelnia Brata Alberta, którą On zaprojektował i wzniósł wspólnie z zakonnikami. Warto tam wejść, poczytać o zakonie, o Bracie Albercie i się zastanowić jak katolicyzm był ważny dla przetrwania naszego narodu, dla kultury, dla sztuki i tworzenia społeczeństwa wrażliwego na krzywdę każdego, bez względu na jego wiarę lub jej brak...
Pustelnia Brata Alberta, fot. Piotr Wujec |
The story of the Polish Catholic monk Brother Albert. Brother Albert's Hat in the Polish Tatra Mountains. photo Piotr Wujec |
The story of the Polish Catholic monk Brother Albert. Brother Albert's Hat in the Polish Tatra Mountains. photo Piotr Wujec |
The story of the Polish Catholic monk Brother Albert. Brother Albert's Hat in the Polish Tatra Mountains. photo Piotr Wujec |
The story of the Polish Catholic monk Brother Albert. Brother Albert's Hat in the Polish Tatra Mountains. photo Piotr Wujec |
The story of the Polish Catholic monk Brother Albert. Brother Albert's Hat in the Polish Tatra Mountains. photo Piotr Wujec |
The story of the Polish Catholic monk Brother Albert. Brother Albert's Hat in the Polish Tatra Mountains. photo Piotr Wujec |
The story of the Polish Catholic monk Brother Albert. Brother Albert's Hat in the Polish Tatra Mountains. photo Piotr Wujec |
The story of the Polish Catholic monk Brother Albert. Brother Albert's Hat in the Polish Tatra Mountains. photo Piotr Wujec |
The story of the Polish Catholic monk Brother Albert. Brother Albert's Hat in the Polish Tatra Mountains. photo Piotr Wujec |
W 1902 r. bracia albertyni przekazali kaplicę i cały swój klasztor Siostrom Albertynkom. Sam Brat Albert pozostał na Kalatówkach w swojej pustelni do swojej śmierci w 1916 roku.
Bracia Albertyni przenieśli się wówczas wyżej do zbudowanego na tzw. Śpiącej Górce klasztoru, do którego drogę opisałem w tym moim wpisie:
https://wujec.blogspot.com/2022/11/szeroki-zleb-i-spiaca-gora-szlak-zoty.html
Po 1902 roku siostry Siostry zakonne zaczęły zmieniać zabudowę zakonu:
w 1911 r. do klasztoru dobudowano domek dla sióstr chorych na płuca,
w 1934 r. rozbudowano klasztor o kolejne budynki.
W 2001 r. wszystkie budynki klasztoru na Kalatówkach wpisano do rejestru zabytków.
Na terenie Zakonu Sióstr Albertynek na Kalatówkach. fot. Piotr Wujec AD 2022 |
Powody powstania kaplicy
Powodem postania kaplicy był de facto Brat Albert - właściwie Adam Chmielowski, ur. 1845 r. herbu Jastrzębiec.
Był On synem Wojciecha Chmielowskiego - zdolnego urzędnika celnego carskiego będącego polskim szlachcicem z Wołynia i Józefy z Borzysławskich - mieszczanki warszawianki.
Brat Albert pod koniec XIX w. miał słabe zdrowie, jako wynik:
- amputacji w warunkach polowych nogi, którą stracił walcząc w pierwszej linii z Rosjanami podczas Powstania Styczniowego (był tak odważny, że gdy jego oddział po wielu bitwach przeszedł do Galicji On sam powrócił do Zaboru Rosyjskiego celem kontynuowania walki z Rosjanami);
- wielu lat mieszkania w skromnych warunkach noclegowni, jakie z Jego inicjatywy powstały w Krakowie, a które współdzielił ze swoimi podopiecznymi, których karmił i nimi się opiekował (bezdomnymi, obłąkanymi i alkoholikami).
Brat Albert miał na tyle poważne kłopoty ze zdrowiem, że pojechał do Zakopanego chcąc je podreperować.
Pomnik Brata Alberta w klastorze na Kalatówkach. fot. Piotr Wujec AD 2022 |
Jako znany w Polsce malarz i zakonnik miał On całe grono znajomych wielkich Polaków doceniających jego pracę i skromność.
Pustelnia Brata Alberta na Kalatówkach. fot. Piotr Wujec |
W przeciwieństwie do dzisiejszych celebrytów „dających pomoc charytatywną”, którzy dobrze z tego żyją, Brat Albert żył tak skromnie jak bezdomni, oddając potrzebującym wszystko co dla nich otrzymał.
Gdy przybył Brat Albert do Zakopanego to dostał pomoc od hr Zamoyskiego umożliwiającą Jemu pozostanie w Tatrach.
Obraz Adama Chmielowskiego (Brata Alberta) z 1888 roku pt. Opuszcozna plebania, który powstał jeszcze przed odkryciem przez tego wybitnego malarza powołania zakonnego. żródło domena publiczna |
Tło historyczne
Na skutek węgierskich antyniemieckich powstań narodowych (krwawo stłumionych przez Austriaków dzięki pomocy Rosji) Cesarz Austrii był zmuszony zreformować swoje cesarstwo (utworzenie Cesarstwa Austro-Węgier w 1867 r.), na skutek tych zmian Austriacy zaprzestali w Galicji prześladowania polskiego kościoła katolickiego. Polacy pod koniec XIX w. (po ponad stu latach prześladowań ze strony Austriaków) mogli w Galicji zacząć budować polskie katolickie kościoły i kaplice lub zacząć remontować istniejące, vide mój wpis:
https://wujec.blogspot.com/2023/11/koscio-rzymskokatolicki-sw-marka-w.html
W tej nowej politycznej sytuacji Brat Albert (Adam Chmielowski) mógł bez sprzeciwu Austriaków zbudować katolicką kaplicę w Tatrach na ziemi jaką wydzierżawił Jemu polski patriota Władysław hrabia Zamoyski, który był właścicielem sporej części Tatr, a zarazem osobą godną uwagi każdego Polaka, gdyż Jemu zawdzięczamy wygranie przez Galicję w 1902 r. sporu pomiędzy Galicją (kraj Korony Austrii) a Królestwem Węgier o prawo do Morskiego Oka.
W 1889 r. kosztem sprzedania innych swoich dóbr, Władysław hrabia Zamoyski kupił, tzw. „Dobra Zakopiańskie” w tym większość ziem nad Morskim Okiem, które przynosiły Jemu zerowe zyski. Uczynił tak z powodów patriotycznych w odpowiedzi na apel polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego, vide:
https://wujec.blogspot.com/2019/07/kuznice-tatry.html
Potem był spór z Węgrami, o którym zrobię osobny wpis.
Położenie zakonu SS Albertynek i Kaplicy Świętego Krzyża na Kalatówkach. fot. Piotr Wujec |
Wracając do tematu,
Hrabia Zamojski chciał podarować dowolnie duży obszar dla zakonu Brata Alberta, jednak ten zakonnik wierny zasadom zakonu chciał tylko dzierżawy małego obszaru i drewna na kaplicę.
Zasady i modlitwa, coś w XXI w. nie do pomysłenia, coś czego się trzymał w XIX w. Brat Albert. fot. Piotr Wujec AD 2022 |
Podsumowując
Wizyta w Kaplicy Świętego Krzyża na Kalatówkach może być cenna dla każdego, kto ceni sobie piękno, a zarazem szuka swojej duchowej drogi.
Wizyta w tym klasztorze jest podróżą duchową i ucztą dla oczu.
Dla nas wierzących daje ona szansę na refleksję.
Refleksję identyczną jak dla osób bez wiary.
Dlaczego?
Piękno tej budowli i głębokie humanistyczne przesłanie chrześcijaństwa, w tym dzieła Św. Alberta, jest moim zdaniem uniwersalne, dla każdego…
Zbliżenie na modlitwę Brata Alberta, widać jak ona jest wartościowa. fot. Piotr Wujec AD 2022 |
Taka wizyta w klasztorze na Kalatówkach daje możliwość poznania historycznej postaci polskiego zakonnika, który:
zorganizował zakon,
zrezygnował z dostatniego życia celem niesienia pomocy biednym,
pomagał potrzebującym bez zysku dla siebie,
...przekazując całą uzyskaną pomoc biednym.
Dziś trudno taką osobę znaleźć w Polsce...
pomagającą biednym bez korzyści dla siebie samej...
Dziękuję za uwagę
Piotr Wujec
https://wms.edu.pl/piotr-wujec-o-mnie/
Komentarze
Prześlij komentarz
Informuję.
Na swoim blogu toleruję w komentarzach każdą opinię, jest mi obca poprawność. Poprawność to zabójczyni wolności.
Czy cenzuruję komentarze?
Nie. Cenzura jest zakazana w Konstytucji RP.
Ja cenię sobie wolność słowa i prawo.
Na blogu usuwam wulgarne komentarze.
Proszę unikajmy wulgaryzmów.
Podsumowując.
Informuję o możliwości zaniechania publikacji na moim blogu komentarzy o treści wulgarnej.