Kamień i co? Kamień, mury, murale. Siadaj proszę pogadamy.
Kamień jest trwałą formą w jakiej lub na jakiej może człowiek odciskać swoje piętno, pisząc szumnie. Ktoś powie kamień i co? To co z lat 2013-2014 pokazują moje zdjęcia.
Warszawa, Śródmieście, ul. Waliców, tta kamienica stoi do dziś. fot. Piotr Wujec AD 2013 |
Kamień jest miejscem dającym nam szansę na pozostawienie śladu…
Kamień i kamienica jest sama w sobie śladem dziejów...
Warszawa, fot. Piotr Wujec AD 2013 |
Warszawa fragment Reduty Żelaznej, trzy ostańce ocalałe z Powstania wbite między nowe bloki. fot. Piotr Wujec AD 2013 |
Warszawa, na Woli, wolskie ostańce i ich mieszkańcy. fot. Piotr Wujec AD 2013 |
Na Woli dwa warszawskie ostańce. fot. Piotr Wujec AD 2013 |
Małe urocze domy z okresu II RP i maluch też uroczy z okresu PRL na warszawskich Bielanach. fot. Piotr Wujec AD 2013 |
Warszawa, Powiśle, ujmujące graffitii. fot. Piotr Wujec AD 2013 |
Kraków, drugie co do wielkości miasto Polski, jest przykładem potwierdzajacym możliwość zachowania kamienic z XIX w. w centrum wielkiego miasta. fot. Piotr Wujec AD 2013 |
fot. Piotr Wujec AD 2013
Inne moje ujęcie z zabudowywania w 2013 roku obszaru Reduty Żelaznej, symboliczne jak sądzicie? fot. Piotr Wujec AD 2013 |
Kamień i co... ważny element jego użycia w latrynie Twierdzy Przemyślu :) fot. Piotr Wujec AD 2012 |
Kołobrzeg, port, spichlerze, rózne epoki i style. fot. Piotr Wujec AD 2013 |
Warszawa, inne ładne murale fot. Piotr Wujec AD 2013 |
Podsumowując
Jest deszczowo, tym samym w piątkowy wieczór jest czas na analizę.
Kamienica była miejscem integracji społeczności i tworzenia miejskiej kultury, w tym Warszawy. Przez lata warszawskie kamienice kształtowały miejską społeczność, stopniowo zasilaną przybyszami spoza miasta, którzy stanowiąc mniejszość po przybyciu do Warszawy przyjmowali kulturę warszawską. Kulturę w Warszawie nawet tą socjalistyczną robotniczą warszawską, jak to mawiano "biało czerwoną, zamiast czerwoną"…
Substancja
Niestety diametralnie zmieniło się oblicze mieszkańców Warszawy na skutek niemieckiego okrucieństwa prowadzącego do zagłady ponad połowy mieszkańców miasta, zamieszujących Warszawę w 1939 roku.
Od 1945 roku obcy i przyjezdni zdominowali miasto stanowiąc, poza Pragą, większość mieszkańców miasta zamiast rodowitych Warszawiaków, ten proces się teraz powtarza.
Chodzi w tym wypadku tylko o proporcje przybyszy wobec rodowitych mieszkańców.
Każdy z nas Warszawiaków jest potomkiem przybyszy, np. moi pradziadkowie i część dziadków przybyli do Warszawy z Mazowsza lub Podola w okresie Zaborów oraz II RP, tracąc bliskich z rąk Niemców w 1939 r., podczas łapanek, a potem walk w Powstaniu Warszawskim, co determinuje moje patrzenie na moje miasto.
Istotnym jest aby przybysze stanowili niewielki procent wobec rodowitych mieszkańców miasta, co gwarantuje zachowanie kultury danego miasta, zamiast wyparcia jej przez kulturę przybyszy.
Czar z okresu II RP. Warszawska ulica Poznańska w 2013 roku podczas zlotu aut z lat 30 XX w.
fot. Piotr Wujec AD 2013
Kamienice i zniszczenia
Niemcy metodycznie zniszczyli w latach 1939 -1945 ponad 80 % warszawskich kamienic na lewym brzegu Wisły (wysadzenia, podpalenia, bombardowania).
Dzieła zniszczenia Warszawy dopełnili komuniści z powodów ideologicznych (przypominam ich kształtowanie - postulowanego przez zbrodniarzy pokroju Lenina, Trockiego, Stalina - tzw. "nowego człowieka", komunistycznego „nowoczesnego bez narodowych korzeni”). Z tych powodów ideologicznych po 1945 roku ocalałe kamienice były masowo wyburzane przez komunistów z PZPR (PZPR to partia komunistyczna dyspozycyjna wobec Moskwy, jaka miała przez 40 lat monopol rządów w PRL).
Przykładem karygodnych decyzji komunistów może być posadowienie Pałacu Kultury, kosztem wyburzenia wielu pięknych śródmiejskich kamienic ocalałych z wojny, akurat w rejonie miasta zamieszkanym do 1944 roku głównie przez mieszczan i inteligencję.
Innym pretekstem do wyburzania ocalałych kamienic była dla komunistów budowa MDM, kosztem wyburzania kamienic w tej części Śródmieścia Południe, jaka była najmniej zniszczona przez Niemców, do tego przez cały okres Powstania, aż do kapitulacji, ta część Śródmieścia była w rękach polskich… tym samym przetrwało po kapitulacji wielu jej mieszkańców...
Żoliborz, mury kamienic to też ślady niemieckich zbrodni. fot. Piotr Wujec |
Kamienice a ludzie
Inny aspekt to ludobójstwo na Polakach dokonane przez Niemców podczas II Wojny Światowej, które dało w 1945 roku skutek o jakim niemieccy politycy mówili od XIX w. Tym skutkiem było zniszczenie przez Niemców narodowych elit polskich, począwszy od metodycznych mordów na Wielkopolanach, Ślązakach i Pomorzanach rozpoczętych we wrześniu 1939 roku po te na Warszawiakach trwające w niemieckich KL nawet po kapitulacji Powstania Warszawskiego z naruszeniem przez Niemców warunków, jakie sami przyjeli w pażdzierniku 1944 roku.
Więcej o kapitulacji Powstania napisałem w tym moim wpisie na blogu z 2018 roku:
https://wujec.blogspot.com/2018/10/kapitulacja-powstania.html
W Warszawie Niemcy zabili ponad 600 tysięcy Warszawiaków (w tym ok. 300 tys Polaków oraz ok. 300 tysięcy Żydów, w 1938 roku Warszawa miała około 1 mln 300 tys mieszkańców, w tym ok. 25% Żydów, były śladowe ilości Rosjan, brak Ukraińców, około 3% Niemców, większość stanowili Polacy).
Przypominam o aspekcie ludzkim gdyż on jest kluczowy dla zachownaia kultury i dziedzictwa.
Zauważam, że aby zachować dziedzictwo musi mieć je kto odziedziczyć...
Oczywiście wielu mieszkańców Warszawy przetrwało okupację niemiecką i Powstanie Warszawskie, szczególnie na Pradze i Śródmieściu.
Mój Ś.P. Dziadek Józef zdjęcie z okresu niemieckiej okupacji. |
Na Pradze Powstanie rozsądną decyzją dowódcy VI Obwodu Praga ppłk. piechoty Antoniego Żurowskiego zostało zakończone a oddziały AK rozwiązane już 3 sierpnia 1944 r. Zresztą Niemcy (żołonierze Werhmachtu) zaczeli strzelać i zabijać polskich cywili już przed godz. 17 dnia 1 sierpnia 1944 r., byli oni na Pradze równie okrutni jak w innych dzielnicach.
Na Śródmieściu powstańcy utrzymali oba opanowane przez AK fragmenty tej dzielnicy, aż do momentu kapitulacji powstania, mimo krwawych walk, vide wspomnienia przyrodniego brata mojego Ś.P. Taty:
https://www.1944.pl/archiwum-historii-mowionej/mark-christian,2497.html
Na dziś pewnie nie tylko ja czuje niepokój o substancję historyczną Warszawy.
Czasami lekceważenie losu ostańców warszawskich sam sobie tłumaczę tym, jak mało rodowitych Warszawiaków pozostało w Warszawie, w stosunku do ludności miasta, szczegolnie po raptownej zmianie ilości mieszkańców Warszawy w ostanich latach.
Dla obcych mogą ostańce i zabytki mało znaczyć, dla mnie znaczą wiele.
fot. Piotr Wujec AD 2013
Dezyzje i ich autorzy
Mądrzy politycy mawiają, że dom (kamienicę) można odbudować, natomiast brak jest szans na odzyskanie zabitego człowieka.
Polscy politycy - bezpiecznie siedzący w Londynie lub poza strefą walk (np. rządzący uciekali już 6 września 1939 r. z Warszawy), bez refleksji o tym, że "strzelamy z diamentów" - sami bezpieczni szastali nadmiernie życiem Polaków w latach 1939-1945.
W Warszawie skutkiem takiej polityki oraz okrucieństwa Niemców była utrata ludzkiej substancji miejskiej (mieszkających od pokoleń w mieście mieszczan, rzemieślników, robotników).
fot. Piotr Wujec AD 2014
Współczesność
Dziś resztki ostańców (ocalałych kamienic) dobija kapitalizm i czasami dyskusyjne zachowanie władz, o czym pisałem kilka lat temu:
https://wujec.blogspot.com/2017/12/warszawa-i-z-cyklu-siadaj-prosze.html
Od kilku lat przyśpieszył proces wburzania kamienic i likwidacji innycch zabytków, w tym poprzez ich „przerabianie”, na galerie handlowe, biurowce...
Hmm mam pytanie.
Jak można przerobić zabytek na szklane domy?
Nie można vide to co pozostało z zabytkowej fabryki Norblina na Woli.
Zabytkowy bastion koło Uniwersysteu Warszawskiego na Powiślu w 2014 roku, dziś na jego miejscu stoi nwoczesny blok (apartamentowiec). fot. Piotr Wujec AD 2014 |
Wnioski
Postaram się publikować dalej moje zdjęcia dokumentujące murale i ubywanie zabytków Warszawy, tak jak to rozbiłem w tych moich wpisach:
https://wujec.blogspot.com/2024/01/pamiec-warszawa-2014-memory-warsaw-2014.html
https://wujec.blogspot.com/2023/05/murale-mury-graffiti-mae-lub-wielkie.html
https://wujec.blogspot.com/2023/01/warszawa-w-2013-roku-polska-dusza.html
https://wujec.blogspot.com/2022/12/dom-sowa-polskiego-warszawa.html
https://wujec.blogspot.com/2019/06/warszawamury-kontrasty-warsaw-wall.html
https://wujec.blogspot.com/2019/04/praga-wbita-w-piksele-warszawa-vi.html
https://wujec.blogspot.com/2017/12/warszawa-iii-miejsca-i-sytuacje-z.html
https://wujec.blogspot.com/2017/12/warszawa-ii-miejsca-z-klimatem.html
https://wujec.blogspot.com/2017/12/warszawa-i-z-cyklu-siadaj-prosze.html
https://wujec.blogspot.com/2017/03/teatr-wielki-z-cyklu-przestrzen.html
Staram się robić zdjęcia obrazujące niszczenie zabytków coraz rzadziej.
Dlaczego?
Kosztuje mnie oglądanie zniszczeń za dużo nerwów.
Każdy w tym ja rozumie konieczność rozwoju Warszawy, jednocześnie widząc przykład Krakowa, wielu z nas Warszawiaków zadaje sobie pytanie:
Czy na wzór Krakowa możemy rozwijać Warszawę bez niszczenia zabytków?
Czy możemy rozbudowywać miasto, tak jak Kraków, czyli z zachowaniem ostańców?
Niestety w dyskusji politycznej i podczas wyborów małą rolę w Warszawie wyborcy przywiązują do:
- zabytków i ich stanu,
- kultury narodowej (polskiej),
- zachowania przez polityków materialnego dziedzictwa Warszawy.
Trudno
Mam zerowy wpływ na politykę i szkoda na to nerwów...
Mogę tylko dokumentować znikanie ostańców i zabytków, co czynię.
Dziękuję za uwagę
Piotr Wujec
https://piotrwujec.pl/
Komentarze
Prześlij komentarz
Informuję.
Na swoim blogu toleruję w komentarzach każdą opinię, jest mi obca poprawność. Poprawność to zabójczyni wolności.
Czy cenzuruję komentarze?
Nie. Cenzura jest zakazana w Konstytucji RP.
Ja cenię sobie wolność słowa i prawo.
Na blogu usuwam wulgarne komentarze.
Proszę unikajmy wulgaryzmów.
Podsumowując.
Informuję o możliwości zaniechania publikacji na moim blogu komentarzy o treści wulgarnej.